"(...) W przypadku skrzypaczki Elektry Kurtis referencje są jak najlepsze: wystawił je na przykład John Zorn - najwybitniejsza postać współczesnego jazzu i guru nowojorskiej awangardy. Mówiąc najkrócej: "The Book of Time" to bardzo dobra płyta. A o co chodzi Elektrze, słychać już w pierwszym utworze, gdzie orientalny temat krzyżuje się z innym afrykańskim motywem. I wtedy gdy (jak w "Mangas") rozbrzmiewa żywiołowa grecka muzyka. A także kiedy w kompozycji "In July" dobiega nas rytm bossa novy. "The Book of Time" to wynik skrzyżowania różnych muzycznych wpływów. (...)" - mcz, Polityka