Info dystrybutora:
Spokojnie, bez pośpiechu, polegając wyłącznie na swoim talencie, a nie na łasce kapryśnych mediów, w ciągu 20 lat zespół Yo La Tengo z Hoboken w stanie New Jersey stał się jednym z filarów amerykańskiej sceny niezależnej i kultem wśród fanów. Bez płyt Yo La Tengo współczesny rock z USA – ten sytuujący się po lewej stronie muzycznej sceny – byłby w równym stopniu uboższy, co bez nagrań Sonic Youth, Fugazi, Beat Happening czy Guided By Voices. Grupa założona przez parę małżeńską: Ira Kaplan (śpiew/gitara) – Georgia Hubley (śpiew/perkusja), której trzecim członkiem jest od 1992 r. basista James McNew, stworzyła coś na kształt współczesnej muzyki ludowej, w której w sposób organiczny łączą się elementy rocka – od The Velvet Underground po tzw. avant-rock – folku i popu. W przeciwieństwie do twórczości swych rówieśników z amerykańskich metropolii, która zwykle ma rys artystowski, teksty i wrażliwość Yo La Tengo mają korzenie w kulturze „niebieskich kołnierzyków” i pogrążonych w letargu suburbii – dokładnie tych samych, jakie pokazał reżyser Kevin Smith w filmowej trylogii z New Jersey („Clerks – Sprzedawcy”, „Szczury z supermaketu”, „W pogoni za Amy”). Antologia nagrań Yo La Tengo – „Prisoners Of Love” (Więźniowie miłości) i opatrzona ironicznym podtytułem, który można by przetłumaczyć „Powierzchowny przegląd błyskotliwie starzejących się piosenek z lat 1985 – 2003”, wskazuje na coś niezwykłe rzadkiego w rockowej praktyce. Na przekór zawartej w podtytule autoironii, muzyka Yo La Tengo od samego początku miała wymiar ponadczasowy i jako taka skutecznie oparła się niszczącemu upływowi czasu. 26 utworów wybranych z niemal wszystkich albumów Yo La Tengo i zestawionych bez dbałości o chronologię brzmi jednakowo świeżo i aktualnie. Cennym dla kolekcjonerów – i równie atrakcyjnym – dodatkiem jest dodatkowy trzeci dys....... więcej