Ekskluzywna licencja na Polskę firmy Domino (pełna wersja).
Reedycje klasycznych albumów THE KILLS, związane z występem słynnego duetu jako jednej z gwiazd tegorocznego OPENERA.
Całą płytę – od początków pierwszej kompozycji do mastera i miksów nagrali w 47 dni. Nic dziwnego, że „No Wow” brzmi tak szaleńczo spontanicznie- buzuje nieokrzesaną energią, roztacza aurę szaleństwa, papierosowy dym, kofeinową woń, alkoholowy pot. Spomiędzy jazgotliwych gitar przebijają się popowe hooki, jednak głos VV, mechaniczna motoryka niczym suicide disco i brzmienie gitary niemal rozwalają czaszkę. „O poprzedniej naszej płycie pisano, że to surowizna - skóra i kości rock’n rolla. Tym razem chcieliśmy się przebić aż do serca” wyjaśnia Hotel. „Każdy song to rytm i brzmienie pompującego serca”. I rzeczywiście… - The Kills ogołocili rock’n rolla z wszelkich upiększeń, pierdół, mięczakowatych zagrywek – żadnych smyków, mazgajstwa, pretensji… głos, gitara, rytm.