Info wydawcy:
Początki grupy sięgają roku '93. Wtedy to zaczęły powstawać pierwsze, bardzo eksperymentalne kompozycje. Do dzisiaj idziemy wytyczoną wcześniej drogą, choć "szkoła berlińska" nie jest już naszym głównym celem. Zmienia się świat, zmieniamy się my i zmienia się nasza muzyka. Jaka ona jest? Musicie to już ocenić sami. Na pewno nie zatraciliśmy jeszcze tej specyficznej odrobiny "czegoś", co pozwala rozpoznać to co robimy.
Muzyka elektroniczna jest jak lustro dla swego twórcy. Odbijają się w nim: uczucia, marzenia, fragmenty osobistych przeżyć, doświadczeń oraz stanów ducha.
Taka jest też muzyka na najnowszym krążku. Z długiej tułaczki w odległych przestrzeniach powróciliśmy na Ziemię, pod 15 południk, by przypomnieć sobie nasze korzenie. Na płycie znajdzie się odrobina wszechświata, ale chcemy również wyciszyć się i pozostawić coś po sobie tutaj, skąd pochodzimy. Obrazy, które nas otaczają.
Bardzo ważna jest dla nas forma, sposób przekazu utworu. Nie gramy wesoło i skocznie, gramy tak jak to czujemy i tak jak przez lata odbieraliśmy twórczość największych elektroników. Oni docierali do nas poprzez melancholie, zadumę, aż po narastające napięcie, stopniowanie odbioru i totalny odjazd połączony z czadem.
Twórczość grupy ewoluowała poprzez eksperymenty z jazzem, rockiem jak i techno. Może nie wszystkie były do końca dobrze odbierane, ale pozwoliły nam wybrać drogę, która najbardziej nam odpowiada.
Występy grupy Remote Spaces przeważnie okraszone bywają animacjami komputerowymi. Grupa ma w dorobku wiele multimedialnych występów, na rożnych scenach związanych z muzyką elektroniczną, w radiach i sporo wywiadów prasowych. Współpracowaliśmy z uznanymi wykonawcami polskiej muzyki elektronicznej jak: Konrad Kucz czy Odyssey. Chcielibyśmy podziękować też naszemu przyjacielowi, bez którego nic by z tego nie wyszło ukrywającemu się pod pseudonimem 3N.
skład:
Konrad Jakrzewski - ensoniq sqr, yamaha tg100, yamaha w7....... więcej