"Z grubsza rzecz biorąc są dwa podejścia, co do wzajemnych relacji pomiędzy jazzem a wolną improwizacją. Jedno, które mówi, że wolna improwizacja zawiera się w jazzie. I drugie, które głosi, że to zupełnie niezależne pole twórczej aktywności bez idiomatycznych więzi z jazzową tradycją (oczywiście, jest jeszcze całe mnóstwo teorii pośrednich).
Pewnie gdyby zapytać członków tego super-tria, bliżsi byliby teorii drugiej. Jednak słuchając tego nagrania nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdzieś podświadomie ich muzyka jest immanentną częścią free jazzowej tradycji. Evan Parker należy do tej grupy europejskich improwizatorów, którzy nigdy nie zerwali więzi z jazzową (free jazzową) tradycją i wpływ choćby dokonań Johna Coltrane'a stawał się coraz bardziej widoczny w jego grze wraz z upływem lat. Gra Joe Morrisa na gitarze wprost wskazuje na to, jak wielkim dziedzicem dokonań Sonny Sharrocka potrafi on być, a trębacz Nate Wooley zawsze, choćby i improwizował bez ustalonych wcześniej struktur, pozostaje w obrębie free jazzowej tradycji.
Grając razem oferują wywiedzioną z free jazzu wolną improwizację na naprawdę astronomicznym poziomie - z czujnością i kreatywnością reagując na każdy dźwięk i poczynania partnerów. Jedna z najlepszych płyt, jakie słyszałem w tym roku!"
autor: Józef Paprocki