Na "Berjozkele" udało się zawrzeć opowieść o dzieciństwie, czy jego wspomnieniu, ale też o nocy, przyrodzie, cierpieniu, tęsknocie - o śmierci; o ciemnej stronie ludzkiej duszy. Ale zamarzyła mi się płyta, która byłaby drugą stroną tej monety: o miłości - o życiu. I tak oto powstał "Libelid": osiem przedwojennych kompozycji o różnych odcieniach i obliczach miłości. W ich tekstach wyraźne są wątki z obyczajowości żydowskiej, która silnie wpływała na życie uczuciowe i rodzinne członków społeczności: małżeństwa kojarzone, silne więzy rodzinne, obrazy z codziennego życia - takim, jakie było przed Zagładą. (...) - pisze autorka w książeczce albumu.
Brzmieniowo muzyka znów balansuje pomiędzy instrumentami akustycznymi, tradycyjnymi, a nowoczesnymi elektronicznymi - dodaje Ola Bilińska. - Naszym celem było stworzenie nastroju, oprawy do wybrzmienia bogactwa emocji zawartych w tekstach - czułości, namiętności, odrzucenia, zadumy nad uczuciem dawno minionym lub utraconym...