Composed and recorded by Anna Zaradny in 2015
Electronics, analogue and digital synthesizers
Photo by Magda Wunsche
Drawing by Anna Zaradny
Design by Lasse Marhaug
Mastering an Cut by Rashad Becker at D&M Berlin
Produced by Musica Genera
limited edition 333 copies
co-released with Bocian Records (BC AZ3)
"Go Go Theurgy" to pierwszy od 2008 roku album Anny Zaradny. Na płytę składają się dwie majestatyczne kompozycje charakteryzujące się charyzmatyczną intensywnością, nasączone energią, podszyte na przemian zmysłowością i niepokojem. Gęsta i pełna szczegółów tkanka albumu jest namacalnie fizyczna, stale będąc emanacją napięcia i dążenia. Detaliczność struktury dźwiękowej i jej emocjonalny ciężar wspiera wyrazista narracja wieloczęściowych utworów. Ta muzyka - celebrująca performatywność - wymyka się gatunkowym ograniczeniom, odważna swą eksperymentalnością, a przy tym precyzyjnie skonstruowana wykorzystuje niejednokrotnie energetyczne momentum konotowane częściej z muzyką popularną. "Go Go Theurgy" przywołuje pierwotne, ale i kulturowe referencje, tworząc własną i niezależną jakość.
Bartek Chaciński (polifonia.blog.polityka.pl):
"(...) zaskoczy na pewno jej słuchaczy pulsującą rytmiką, która rzeczywiście dość konsekwentnie odmierza tempo jakiegoś nerwowego współczesnego rytuału. Współczesnego, bo całość oparta jest na pewnym ścieraniu się brzmień cyfrowych i analogowych syntezatorów. I te pierwsze, ze swoją dynamiką, brutalnością i sekwencyjną regularnością wydają się tu mocniej tworzyć właśnie siatkę rytmiczną (niejako odmierzają czas) podczas gdy te drugie kreują potężne struktury (czyli kreślą pozostałe trzy wymiary, pokazując rozmiar – skojarzenia z architekturą przywołuje autor słowa wstępnego Daniel Brożek) (...) Wszystko się tu w każdym razie zgadza pod względem formalnym i jak na dźwiękową opowieść o m.in. koncepcjach buntu i władzy (cytuje słowo wstępne), ale też oczyszczeniu i wyzwoleniu, i jeszcze paru rzeczach jednocześnie, pozostaje wyjątkowo klarowne. Co nie zawsze odnajdywałem w muzyce Zaradny przed tą, najlepszą jak dotąd w jej dyskografii, propozycją. (...)"
Daniel Brożek:
"Go Go Theurgy" to misternie tkana plątanin....... więcej