Za górami, za lasami... takim właśnie bajkowym wstępem zapraszamy do krainy, gdzie wciąż żywe są tradycje muzyczne a krajobrazy przywołują z pamięci kadry z filmów przygodowych.
Tuż za szczytami Tatr, po sąsiedzku na Słowacji, odnajdziemy autentyczny, pieczołowicie i z dumą pielęgnowany folklor. Brzmi znajomo ? Góralskie przyśpiewki nie znają granic. Nawet bohaterów legend mamy wspólnych – romantyczną historię Janosika opowiadają i po polskiej i po słowackiej stronie. Sporu o podobieństwo muzyki i o pochodzenie słynnego harnasia nie da się jednoznacznie rozstrzygnąć, bo wolność nie ma granic.