freejazzblog rzadko przyznaje maksymalną ocenę recenzowanym płytom. "The Adornment of Time" taką notę otrzymała. Inne recenzje są podobnie entuzjastyczne. Zważywszy na to, że mamy do czynienia z materiałem w pełni improwizowanym, do tego nagranym tylko w duecie, nie sposób nie sięgnąć po tą płytę.
Tyshawn Sorey, wzięty perkusista, współpracownik Wadady Leo Smitha, Steve'a Colemana, Anthony'ego Braxtona, Johna Zorna, Tima Berne'a, Henry'ego Grimesa, Roscoe Mitchella, Steve'a Lehmana, Marka Ribota, Sirone, Joey'a Barona, Muhala Richarda Abramsa, Vijay'a Iyera, Dave'a Douglasa, Butcha Morrisa i Sylvie Courvoisier. Nagrał płytę z Marilyn Crispell, stypendystką Guggenheima, która po lekturze płyt Johna Coltrane`a, porzuciła współczesną muzykę klasyczną na rzecz jazzu. Przez dziesięć lat grała w zespole Anthony`ego Braxtona, współpracowała z Reggie'm Workmanem, Henry'm Grimesem czy New Orchestra Barry'ego Guya, była angażowana również przy wykonaniach muzyki współczesnej, np. Johna Cage'a czy Anthony'ego Davisa. New York Times napisał, że "jest jedną z nielicznych pianistek kontynuujących free jazzową rewolucję", i "Słuchanie jej jest jak obserwacja aktywnego wulkanu".
Ta nieprzerwana 64-minutowa improwizacja przynosi niezwykle sugestywną, powoli rozwijającą się narrację, od opowieści zatopionej w ciszy, pełnej kontemplacji pojedynczych dźwięków, kiedy muzycy głęboko oddychają i wprowadzają nas w trans (pierwsze 20 minut), poprzez zręby freejazowego flow, z dynamicznymi atrybutami, kiedy to znakomicie przybywa dźwięków w jednostce czasu, po rozszerzoną, zamykającą kodę, wracającą do świata porwanej kameralistyki, kiedy narracja zmysłowo gaśnie.
"The Adornment of Time" to idealny wręcz przykład "pięknego hałasu", w którym nie chodzi o kolejne próby łamania akustycznych barier we współczesnej muzyce improwizowanej. To wypadkowa koncepcji ekstremalnego poety muzyki, jak mówiono o Mortonie Feldmanie i oryginalnego języka jednego z ....... więcej |