Gdyby ktoś sugerował się notą z okładki, dojść może do wniosku, iż to gitarowy duet. No, niby tak, tyle, że gitar używają tu dwaj zaprawieni w tajnikach muzyki elektroakustycznej eksperymentatorzy, dla których ów wiekowy instrument staje się panelem sterowniczym dźwięków niemożliwych. Kolejne spotkanie jednego z najważniejszych innowatorów gitary, Keitha Rowe (AMM) z artystą młodego pokolenia. Tym razem niepodobne do jego poprzednich dokonań. Cztery długie i mroczne kompozycje przynoszą medytację nad nieśpiesznie rozwijanym dronem. Pulsująca wstęga dźwięku zdaje się stać w miejscu, a jej dynamika koncentruje się na zasysania słuchacza w przepastną głębię – hipnotyzuje i wciąga w podróż po powikłanym labiryncie mieniącym się tajemniczymi, metalicznymi dźwiękami.
Rafał Księżyk (Aktivist / Antena Krzyku)
Elektro-akustyczne ambientowe improwizacje dwóch mistrzów. Ambarchi znany jest min. ze swej wspólnej płyty z Martinem NG dla Staubgold...
Eksperymentalne powierzchnie dźwiękowe, nawzajem sie przenikające. Jedynym pojawiającym się rytmem jest odgłos silnika diesla...
Płyta porównywana z "Rainforest" Davida Tudora.
Estetyczny digipak zaprojektowany przez Keitha Rowe'a.