Nowy album Saintseneca, zatytułowany ‘Such Things’, przynosi skrzyżowanie metafizyki i rock'n'rolla.
Choć tematyka płyty skupia się na naturze ludzkiej świadomości, jej brzmienie stanowi uroczy kontrapunkt, wynikający z unikalnego połączenia folku, punku i epickiego rocka, z dużym przywiązaniem do strony rytmicznej. Such Things to bez wątpienia najbardziej spójny i potężny album zespołu Zaca Little, potwierdzający jego status jako jednego z najbardziej utalentowanych artystów sceny indierockowej.
Piosenki ciągle mają wiele warstw i jest w nich wiele niespodzianek, ale mam też nadzieję, że są bardziej czadowe – mówi o nowej płycie Little. Chciałem, żeby brzmiały zespołowo, aby ludzie naprawdę grali na tej płycie. Aby brzmienie było bardziej intensywne, w przeciwieństwie do ezoterycznych tekstów.
Popowy charakter kompozycji został podkreślony przez hałaśliwą i przesterowaną paletę dźwiękową, nadającą całości więcej mocy. Gdy byliśmy z Mike'em (Mogis Of Bright Eyes) gotowi do nagrywania, powiedziałem mu, że chciałbym aby te piosenki miały coś z klimatu popowej psychodelii z lat sześćdziesiątych – tłumaczy Little. Nie chodziło jednak o spoglądanie wstecz, bo ja nie piszę piosenek tego typu. Chcieliśmy, aby to były współczesne piosenki, które zostały nagrane przez zespół, który przeniósł się w czasie by je nagrać.
Album rozpoczyna żywiołowy, pop-punkowy Such Things, dopełniony przesterowanymi, acz melodyjnymi partiami gitar. Oryginalnie to była bardziej konwencjonalna piosenka Saintseneca, ale postanowiłem zmienić ją w dwuminutowy utwór rockowy. W piosenkach w rodzaju The River czy Bad Ideas, niektórzy mogą dostrzec zespół w pełni pokazujący prostą moc ich muzyki. Byliśmy pod wrażeniem ciosu, jaki miał Creedence Clearwater Revival. Byłem pod wrażeniem liryzmu ich gitar. Nie przepadam za gitarowymi solówkami, ale uwielbiam riffy. A oni potrafili zagrać pięć czy sześć ....... więcej