Syryjski wokalista Omar Souleyman swoją muzyczną przygodę rozpoczął w latach 90-tych. Jego wcześniejszy album, wydany w szeregach renomowanego Domino, zebrał znakomite recenzje. Co warte podkreślenia za produkcję tamtej płyty odpowiadał sam Four Tet. Nie inaczej jest w przypadku „Bahdeni Nami”.
Tym razem za producenckimi sterami obok Four Tet stanęli Modeselektor oraz Gilles Peterson. Jest to też pierwsza płyta artysty wydana w wytwórni Monkeytwon, znanej właśnie z wyśmienitych albumów Moderat i Modeselektor. Wybuchowa mieszanka egzotyki i elektronicznej produkcji działa jak nigdy dotąd. „Bahdeni Nami” to pozycja porywająca do szalonych pląsów.