Pierwsza płyta pokrzywionych countrowców z Texasu z 2000 roku.
Akustyczne, anarchistyczne acid -country z bardzo minimalnym instrumentarium: mariachi-bas, perkusja, która brzmi bardziej jak rozpadający się stół kuchenny i akustyczna gitara. Ludzie ze słabymi nerwami powinni się trzymać z daleka od tej płyty.