Nareszcie! W moje ręce wpadła IX część City Songs, w której miałem ogromną przyjemność mieć swój skromny udział… Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to książeczka... Ascetyczne i bardzo estetyczne wydanie zarazem. Każdy uczestnik mógł wrzucić tu swoje zdjęcie czy grafikę - doskonały pomysł: współpraca z Łukaszem na płaszczyźnie muzycznej i graficznej jednocześnie. Szary kolor wpasował się w nastrój tej części składanki, najlepiej słuchało mi się jej późnym wieczorem lub nocą. Mało tu agresywnych dźwięków (może poza pierwszym kawałkiem), dużo spokojnego ambientu i pochodnych. Trochę niezręcznie pisać o swoich kawałkach, więc może od razy przejdę do innych: Artefactum - słyszałem wcześniej fragmenty innych utworów tego projektu i muszę przyznać, że ten bardzo mi się podoba. Jeśli miałbym porównywać, to może Synaesthesia? Emetic - bardzo długi utwór, ale jak dla mnie mógłby trwać nawet dwa razy dłużej. Ponury, podniosły nastrój, minimum dźwięków, nad całością unosi się tchnienie śmierci. Odgłosy czyichś kroków kojarzą mi się nieprzyjemnie z oczekiwaniem w korytarzu szpitalnym... Artur Lasoń - przyjemny mocny puls gdzieś pośrodku utworu. Co mogę więcej napisać? Podoba mi się ! Polaris - kiedy gdzieś przeczytałem, że grają el-muzykę, trochę się przestraszyłem. Ale zmieniłem zdanie po wysłuchaniu kawałka. Bardzo przyjemne, co prawda nie jest to mój ulubiony gatunek muzyki, ale nie nudziłem się i nie szukałem nerwowo przycisku "Skip" w odtwarzaczu... Antybotix - gdybym nie wiedział, kto to gra, pomyślałbym, że to mój kumpel z Suburban Sketchbook J Leniwy beat, wsamplowany głos dziecka, trochę ciekawych dźwięków (quasi hiphopowych?). I choć to też nie są do końca moje muzyczne rejony, utwór doskonale wpasował się w spokojny nastrój płyty, na koniec przypominając słuchaczowi, że to muzyka miasta - miejskie pieśni. Kolejna część płyty - dokumentu, z niecierpliwością czekam na kolejne.
Kormak http://artists.mp3s.com/artists/320/ghosts_of_breslau.html ....... more