Sunday Tracks to muzyka użytkowa, będąca swoistym soundtrackiem do siódmego (lub jak wolą niektórzy - pierwszego) dnia tygodnia, niedzieli. Ułożone chronologicznie utwory opowiadają o wydarzeniach tak zwanego "dnia po". Niekoniecznie miła pobudka, niekoniecznie miłe wspomnienia dnia wczorajszego, leniwa kąpiel, posiłek, irytacja, pustka, frustracja, kłótnia i wyciszenie.
Niezupełnie jest to muzyka tła czy tapeta dźwiękowa. Choć znajdują się na tej płycie utwory chill-outowe to nie stanowią kwintesencji albumu. Pojawiają się bynajmniej nie gwoli relaksacji, ale raczej w służbie pewnej fabuły; opowieści o niedzieli.
Konstrukcja albumu wykrystalizowała się w trakcie trzech niezależnych sesji nagraniowych, podczas których Borys Kossakowski rejestrował wolne improwizacje. Założeniem był brak założeń, nagrane utwory rozpoczynały się od pustki i ciszy, tak charakterystycznej dla owych niedziel, podczas których nie dzieje się nic.
Utwory zostały następnie poddane obróbce studyjnej, podczas której użyto efektów znanych z muzyki dub. W telegraficznym skrócie: Erik Satie spotyka Billa Laswella, Keith Jarret ucina pogawędkę z Adrianem Sherwoodem.