Mitch and Mitch is a five-person duet, formed in 2002 by Mitch and Mitch. The band’s line-up includes James Boned Mitch, Mr. Bitch (formerly known as Mrs. Mitch – long story), and Serious Mitch. In 2003, Mitch & Mitch put out their legendary first album entitled “Luv Yer Country”, and last year they published “12 Catchy Tunes (We Wish We Had Composed)”, an eclectic record which features music composed by some of the long-forgotten or ignored giants who had a considerable influence on Mitch & Mitch’s own artistic path.
Mitch & Mitch have caused havoc with their extraordinary show in countless cities across Poland (among them the historic ‘suicide gig’ at the Country Picnic festival in Mragowo in 2005) and Western Europe (the I.D.E.A.L festival in Nantes, France, or the supermarket tour of Portugal to name just two occassions).
The future seems bright for Mitch & Mitch. No matter what, they intend to continue their Neverending Tour by demolishing clubs and stadiums alike, leaving no soul unaffected. There is no venue too small, no city too clean and no country too distant. Even Denmark.
So watch out and beware. They WILL get you. Peace!
Podczas gdy dla większości z nas styczeń oznacza początek roku, dla Mitch & Mitch to coś znacznie więcej. Wydając swoją nową płytę, tym razem w dobrze już znanym składzie 9-osobowego combo z gościnnym udziałem Cannibal Mitcha, Andrew Mitchbauera, Mitchelli the Kid i Half-Ape-Half-Mitcha, the Mitchiz (jak sami się pieszczotliwie nazywają, tzn. ilekroć leczą się nawzajem z przeziębień lub pocieszają po kolejnej podróży do Niemiec) wkraczają dumnie w XXII wiek.
Nagrana w zeszłym roku w ultraprofesjonalnym studio "XXII Century Sound Pioneers" (dzięki najnowszym osiągnięciom technologii dźwięku dostępna wkrótce również na winylu) to ich przepustka w niezbadany dotąd przez nikogo obszar muzycznych poszukiwań i odnalezień. Jeśli sądzicie, że wiecie, jak może brzmieć instrumet o swojsko brzmiącej nazwie Vibr-O-Matic(TM) i czego da się dokonać z wirtuozerską sekcją dętą, to albo byliście już na koncercie Mitch & Mitch albo nie wiecie, o czym mówicie. Jeżeli wydaje się wam, iż znacie stan skrajnego odprężenia, to dopiero teraz zrozumiecie, jak bardzo byliście niespokojni. Wybór należy do was i jest szalenie prosty: albo wraz z resztą ludzkości będziecie czekać przeszło 90 lat, przez ten czas niemiłosiernie się męcząc i udając, że wszystko jest na swoim miejscu, albo pozwolicie, by Mitch & Mitch już teraz zabrali was w podróż w następne stulecie.