Something for pigeonholing fans, a forgotten band – Dusseldorf ( formed by New Horizon lead singer ) They were industrial electroromantics, sympatizing with new wave, making music over two decades ago. Sullen, inspired poetics of their lyrics – filled with industry and noise apotheosis, makes the album full of great lirism. Ten minute „lecture” Uleczymy maszyny is worth your consideration, it refers to futurist manifests dating back to the turn of the previous century. Wodospady and other pieces can be associated with Soft Cell works as well as Suicide climate.
A synthetic sound typical of the turn of the 80's and 90's dominates in those nearly dancing pieces. In emphatically recited piece Królewska Huta („ smoke, mines, ironworks and steel, human-machinery ”) you can hear an oldschool voice of a genuine vintage gear, namely Answer Machine Final Message ( recognized by the generation of 40-year-olds) It seems soft industrial had its exponents in Poland and it is never too late for such intriguing discoveries...
Reedycja płyty wydanej w 2011 roku - w nowym, ecopackowym opakowaniu.
Dla miłośników szufladkowania zapomniana dziś formacja - Düsseldorf. Byli to tworzący ponad dwie dekady temu elektroromantycy industrialu, dodatkowo sympatyzujący z new wave. Chmurna, natchniona poetyka tekstów, pełnych apoteozy przemysłu i hałasu, sprawia, że niemało na płycie prawdziwego liryzmu. Na uwagę zasługuje zwłaszcza 10-minutowy „wykład” w Uleczmy maszyny, nawiązujący do manifestów futurystycznych z początku zeszłego wieku. Wodospady, a także inne utwory budzą skojarzenia z twórczością duetu Soft Cell oraz klimatami grupy Suicide.
W niemal tanecznych kompozycjach króluje syntetyczne brzmienie na miarę przełomu lat 80/90. W emfatycznie recytowanym utworze Królewska Huta („dymy, kopalnie, huty i stal, człowiek-maszyna!”) odzywa się jakże oldschoolowy odgłos prawdziwego vintage sprzętu, a mianowicie Answer Machine Final Message (rozpoznawalny dla pokolenia dzisiejszych minimum 40-latków). Soft industrial miał więc także w Polsce swych przedstawicieli. Nigdy nie jest za późno na frapujące odkrycia.
Zespół powstał w 1989 roku w Katowicach. Pierwsze próby odbywały się – tradycyjnie – w piwnicy jednego z bloków mieszkalnych, gdzie dwójka założycieli (wokalista Adam Białoń i klawiszowiec Adam Radecki – obaj ex–Nowy Horyzont) urządziła skromne studio i zajęła się dźwiękowymi eksperymentami w stylu wczesnego Kraftwerk, Cabaret Voltaire czy Front 242. Jedynymi instrumentami były wtedy: syntezator Mooga, automat perkusyjny, taśma magnetofonowa, mikrofony i przetworniki elektroakustyczne w stylu phaser czy flanger.
Początkowo chodziło o „zrobienie” nietuzinkowego materiału do nadchodzącego FMR Jarocin’89 (tam nastąpił debiut sceniczny) potem jednak pojawiły się pomysły realizacji happeningów o charakterze typowo industrialnym, realizowanych w obiektach przemysłowych,....... more