Niesamowity duet, Billie Joe Armstrong z Green Day oraz Norah Jones, nagrał wyjątkowy album! Artyści zinterpretowali tradycyjne piosenki folkowe i country, które w 1958 roku nagrali na swoją płytę legendarni bracia Don i Phil Everly, czyli The Everly Brothers. Stąd tytuł wydawnictwa – "Foreverly". Fanami The Everly Brothers byli oboje. Ale pomysł na nagranie "Foreverly" narodził się w głowie lidera Green Day. Będąc wielkim fanem braci Everly, parę lat temu odkrył ich album z 1958 roku "Songs Our Daddy Taught Us". Zakochał się w nim, a nieco później wpadł na pomysł nagrania piosenek z niego z wokalistką. Pierwszym wyborem Billego była Norah Jones. "Potrafi zaśpiewać wszystko, od rocka do bluesa i jazzu. Wiedziałem, że z nią da się nagrać piękne harmonie" – wyjaśniał swój wybór Armstrong. Sesja nagraniowa trwała dziewięć dni i odbyła się w Nowym Jorku, w studiu The Magic Shop na Manhattanie. Oprócz Billego (który zabrał na Wschodnie Wybrzeże swojego inżyniera dźwięku Chrisa Dugana) i Norah w studiu znaleźli się też basista Tim Luntzel i perkusista Dan Rieser, jak również skrzypek Charlie Burnham oraz Johnny Lam, który zagrał na pedal steel guitar. Armstrong i Jones poza śpiewaniem grają też na gitarze i fortepianie. Oboje byli zachwyceni współpracą i efektem końcowym. Zachwyceni będą też fani słysząc, jakie nowe życie nadali 12 piosenkom sprzed ponad pół wieku Norah i Billie. Jako pierwsza płytę promowała interpretacja piosenki "Long Time Gone".