The whirlwind of the 'Jazzpo Tour' tossed us as far as to China. After two weeks of travelling across China, after unforgettable shows and late night adventures we came back to Poland not only with great memories but also with five concerts recorded on our portable drive. We complied the best excerpts to a live album - 'Made in China', the most intensive, expressive and adventurous takes of our compositions you'll ever hear. Thus, on 30 September 2016 we are to release our first official live album, to somewhat summarise 2 years of hard work and touring with the album 'Jazzpo' from 2014.
Trasa koncertowa promująca płytę „Jazzpo” zawiodła Jazzpospolitą aż do Chin. Owocem tej podróży jest pierwszy w dyskografii zespołu album koncertowy, i to od razu podwójny! Album ukaże się 30 września nakładem wytwórni Audio Anatomy. O okolicznościach towarzyszących jego powstaniu tak opowiadają sami muzycy:
Lato 2015 roku. Kończymy długą trasę „Jazzpo!”, myślami jesteśmy już w domach. Dzwoni telefon. Kuba, nasz stary znajomy, organizuje koncerty w ramach projektu Jazz Po Polsku. Byliśmy z nim w Danii, Niemczech i Szkocji. – Panowie, co powiecie na dwutygodniową trasę w Chinach? Kwartał później, po dobie w podróży, wysiadamy na lotnisku w Pekinie. Z samolotu prosto do busa. Autostrada szeroka na pięć pasów, korek, że ani rusz. – Spokojnie, hotel jest bardzo blisko, będziemy za 2,5 godziny – uspokaja Xiaochen Chang, nasza przewodniczka. 4000 miejsc na sali koncertowej, 3 poziomy autostrad w centrum miasta, 50 pięter zwykłego bloku, 3,1 miliona mieszkańców prowincjonalnego Zhongshan, 1000km w niecałe 4h pociągiem z Pekinu do Nankin. Jesteśmy w świecie o innej skali. Wszystko tu większe, mocniejsze, bardziej ekstremalne. Przemierzamy dystanse, które w Europie nie miałyby sensu. Mijamy gigantyczne miasta-widma, spotykamy niesamowitych ludzi, zawalamy kolejne noce po koncertach, gubimy Wojtka na lotnisku, bo obsługa nie wierzy, że Wojciech i Wojtek to to samo imię. Po czternastu dniach wsiadamy do samolotu w Kantonie. Oszołomieni, czujemy się, jakby wyrzucono nas z pędzącego pociągu. Na dysku mamy nagrane pięć koncertów i wiemy, że powstanie z nich płyta „Made in China”, czyli „Jazzpo!” na żywo, w wersji ekstremalnej, powiększona, zaostrzona, daleka od europejskiego chłodu.
Koncertowe wydawnictwo jest dla Jazzpospolitej podsumowaniem pracowitego okresu spędzonego na pracy nad nagraniem i promowaniem płyty „Jazzpo”. Jednocześnie zespół kończy pracę nad piątym albume....... more