W muzyce Steve'a Gunna zawsze były obecne przestrzeń i ruch. Zaś ‘Eyes On The Lines’ jest jego najbardziej wyrazistą odą do błogiej niepewności związanej z przygodą.
Ludzie piszą o drogach od tak dawna, jak tylko one istnieją. A nawet gdy jeszcze nie było dróg, pisali o podróżach i krajobrazach. Drogi są etapami w dążeniach do naszych wielkich doświadczeń i pragnień.
Solowe przedsięwzięcia Steve’a Gunna, które pojawiły się w ciągu ostatniej dekady i których kulminacją był niedawny, gorąco przyjęty album ‘Way Out Weather’, miały idylliczny, działający na wyobraźnię charakter. Tym razem, przy pomocy serii piosenek, opisuje miejskie otoczenie, w których w pełni pokazuje swoje niezwykłe możliwości tworzenia chwytliwych, zgrabnie skonstruowanych melodii. Można pochłaniać je szybko, ale i delektować się bez końca. Są w równym stopniu wielkie, jak i małe. Zaś trudność ich sklasyfikowania jest świadectwem ich mocy.
Pochodzący z Pensylwanii Steve Gunn, znany jest także ze współpracy z Kurtem Vile, którego zespół The Violators od 2013 roku wspomaga podczas koncertów. ‘Eyes On The Lines’ jest jego debiutem w barwach wytwórni Matador.