“We don’t play traditional music, we are tradition”
„Wiejski Dżez” [Village jazz] is testament to the Malisze’s unrelenting urge to explore the types of music not necessarily popular or well received in the rural communities. Village jazz from Męcina Mała is a dreamed up jazz that represents a very unique and individualized approach to harmony. The musicians boldly follow the path chosen on their album “Mazurki niepojęte” [“Inconceivable mazurkas”]. Listening to their music you can still discern the trance-like and inconceivable rhythms and melodies of mazurkas, but something different also comes to the surface. It’s a longing for a new quality, on the one hand found in unusual harmonies, and more progressive, at times even radical improvisation, on the other – in a deeper immersion in the traditional village music
The new music of the Maliszes continues to be filled with Kacper’s virtuoso interpretations and the beautiful, maturing voice of Zuzanna. But is also peppered with Jan’s ideas, in particular the lively accordion melodies, which could be classed as examples of “new village music”.
Fenomen ostatnich lat. Rodzinna kapela z Męciny Małej w Beskidzie Niskim, założona przez multiinstrumentalistę Jana Malisza i jego dzieci, grająca muzykę inspirowaną tradycją swojego regionu - powiatu gorlickiego, w ciągu niespełna trzech lat swojej działalności podbiła cały świat.
Grając tradycyjnie, czyli na skrzypcach, basach i bębnie w sposób archaiczny, z pewną dozą wolności, radości i improwizacji, koncertuje z powodzeniem na światowych festiwalach – w tym założony przez Petera Gabriela Womad w Wlk. Brytanii, Rudolstadt Festival w Niemczech, Rainforest w Malezji, Viljandi Folk Festival w Finlandii, czy jako oficjalna selekcja na targach muzyki świata Womex.
Ich drugi album ukazuje się pod tytułem "Wiejski dżez". Jest w zasadzie kontynuacją stworzonego przez kapelę stylu, który ewoluuje w stronę improwizacji. Jest to płyta, w której ściera się kilka żywiołów: młodość z dojrzałością, tradycja z nowoczesnością, miasto ze wsią. Zawarte w utworach improwizacje Kacpra na skrzypcach, podkreślane dopingującą i energetyczną grą Zuzanny na barabanie, wymykają się trochę z ram wiejskiej tradycji muzycznej, którą cementuje prymitywne basowanie Jana.
Album zawiera kilka utworów tradycyjnych lub inspirowanych tradycją, większość jednak stanowią własne utwory. Kompozycje Kacpra wybiegają w przyszłość a jednocześnie są podbudowane wiejskim stylem, co czyni muzykę ciekawą i niepowtarzalną. Kompozycje Jana są bardziej tradycyjne, chociaż każdy posiada małą furtkę dla zbuntowanych improwizacji Kacpra. Śpiew Zuzi – bardziej dojrzały, pozbawiony już dziecięcej barwy – dopełnia całości.