The photograph featured on the cover pictures me around the age of two. It was taken a few moments after I destroyed the instrument lying in front of me. My despair visible in the photo must have been enormous, because I still remember this moment.
The instrument (Rababa) was my favorite toy and one of the few reminders of my father, whom I never had an opportunity to meet. A few months before I was born, he left Poland for his homeland, Iraq.
I found this photograph while sorting my recently deceased mother's things. Memories of playing with Rababa and of its destruction are so strong, that I still cannot believe it was so many years ago.
I began to wonder what impact did the sound of this toy, which is so strongly imprinted in my memory and subconsciousness, have on the music that I make now. I began to see the hundreds of sound files recorded casually with my phone and recordings made on the border between sleep and waking have something in common. Something that for my own use I started to call 'fake folk'. From these sketches and scraps I decided to compile the first album released under my own name.
At the same time, I found my father, whom I decided to invite to record together.
credits
released July 9, 2016
Adam Witkowski - baritone guitar, electric guitars
فاروق الخالدي - text & voice in tracks 2, 5, 8, 10
recorded (mostly on mobile phone) and mixed by Adam Witkowski
mastering by Piotr Pawlak
credits
"Fotografia, która znajduje się na okładce przedstawia mnie w wieku około dwóch lat. Jest wykonana parę chwil po tym jak zniszczyłem instrument leżący przede mną. Moja rozpacz widoczna na zdjęciu musiała być olbrzymia, bo pamiętam ten moment do dziś.
Instrument (rababa) był moją ulubioną zabawką i jedną z niewielu pamiątek po moim ojcu, którego nigdy nie miałem okazji zobaczyć. Kilka miesięcy przed moim urodzeniem wyjechał z Polski do Iraku, skąd pochodził.
Fotografię znalazłem segregując rzeczy po mojej, zmarłej niedawno matce. Wspomnienia z zabaw rababą i z momentu jej zniszczenia są tak silne, że wciąż nie mogę uwierzyć, widząc na zdjęciu zaledwie dwulatka.
Zacząłem zastanawiać się jaki wpływ na muzykę jaką tworzę obecnie miało brzmienie zabawki, która tak mocno odcisnęła się w mojej pamięci, a zapewne również – w nieświadomości. Wśród setek plików dźwiękowych, rejestrowanych od niechcenia na telefonie, nagrań wykonywanych na granicy snu i jawy, zacząłem dostrzegać pewne wspólną cechę. Coś, co na własne potrzeby nazwałem fake folkiem. Z tych szkiców i skrawków postanowiłem skompilować swoją pierwszą płytę wydaną pod własnym nazwiskiem.
W tym samym czasie odnalazł się mój ojciec, którego postanowiłem zaprosić do jej nagrania."