Szczecin-based duo Zemby, gathering quite renown musicians in fact (though they don't reveal their personal info), is active since early 80s. and distributes thier unique output to a very limited number of listeners (home-made tapes and, later, CDR recordings). The album "Zemby 11" is their 11th material and first "overground" release that can be bought here or in regular music shops. If you'd like to describe this album using journalist cliches, you must have said: "it's a real tour de force of dada-avant-rock purnonsense stretched between catchy 'Nie czekam na' and avant-chamber pieces like 'Murena'... In fact, it's almost unprecedented work of art!"
A lot of creativity and vitality is brought by special guests, such as Anna Zaradny (sax), Adam Snyder (known from Mercury Rev) or renown writter Janusz Rudnicki. The material sounds surprisingly refreshing and challenging, even though it was recorded a few years ago.
And the publisher himself agrees with Michal Mendyk, renown journalist, critic and publisher, that "(...) it's an outstanding artistic phenomenon, and not only as a rock band, or Polish one. (...) They present superb instrumental, composing and arranging skills and are authentic sound visioners. I dare to say as far as these are concerned, Zemby are a distinct chapter of Polish rock music."
All instruments, sounds, voices and production - ZEMBY; guests: Arek Bona (14 – voice), Marcim Daniec (15, 16 – voice), Głowa (16 – voice), Kwaszak (9, 17 – guitar), Monotrona (1, 6, 8, 15, 18 – voice), Peter Parker (7 – voice), Adam Snyder (10, 13, 17 – guitar, 5, 14, 15, 17 – voice, 14 – harmonica), Piotr Rokicki (11 – voice), Janusz Rudnicki (4 – voice), Conrad Wallenrod (5, 8, 15 – guitar), Anna Zaradny (3, 9, 16 – saxophone).
Music & lyrics by ZEMBY, except: 3 – text: Adam Mickiewicz; 4 – music: P.F.Brut, text: Janusz Rudni....... more
Zemby to niemal nieznany, lecz przy tym niezwykły, całkowicie osobny fenomen polskiej sceny muzycznej. Wydawnictwo Niklas z przyjemnością debiutuje płytą duetu, którego twórczość, zdaniem autora artykułu zamieszczonego na portalu Polskiego Radia, daje się porównać z jednej strony do dada rocka à la Starzy Singers, z drugiej zaś – do eksperymentalnych prowokacji The Residents.
Szczeciński duet, złożony z muzyków znanych skądinąd (nie ujawniają jednak swych personaliów), działa od wczesnych lat 80., dystrybuując swe unikatowe dokonania w bardzo wąskim kręgu odbiorców - na domowej roboty kasetach, a z czasem też na płytach CDR. "Zemby 11" to jedenasty z kolei, jak dotąd ostatni i chyba najlepszy album w dorobku duetu - jak i pierwszy, który trafia do mainstreamowego obiegu i który można będzie kupić choćby w EMPiK-u, nie wspominając Serpent.pl. Gdyby chcieć go opisać recenzenckimi kliszami, należałoby go określić mianem "istnego tour de force dada-avant-rockowego nonsensu, rozpiętego pomiędzy hitowymi 'Nie czekam na' i 'Nie ma Zembów' a awangardowo-kameralistycznymi numerammi w stylu 'Mureny'... Rzecz u nas niemal bez precedensu!"
Dużo kreatywności i żywej energii wnoszą liczni goście, wśród których mamy choćby saksofonistkę Annę Zaradny, Adama Snydera znanego z Mercury Rev i znanego pisarza Janusza Rudnickiego. Mimo, że materiał zamieszczony na płycie ma już kilka lat, brzmi wciąż świeżo i zaskakująco.
Co do Zembów, to sam wydawca zgadza się w pełni ze znanym krytykiem, dziennikarzem i wydawcą Michałem Mendykiem, który napisał, że "(...) jest to wybitne zjawisko artystyczne, nie tylko na skalę ogródka rockowego, czy krajowego. (...) Znakomity warsztat instrumentalny, kompozytorski i aranżatorski oraz wizjonerstwo brzmieniowe. Śmiem twierdzić, że pod tym względem Zemby stanowią odrębny rozdział polskiej muzyki rockowej."
Materiał zarejestrowano w 2002 roku w Szczecinie, w studiu nagraniowym Zembów.
Szkoda że nie usłyszalam tego 15 lat temu :) Rzeźnik policjant księgowy, same potrzebne zawody!!! dla wszystkich wschodzących i przeterminowanych punkow!!!
Znakomity album! Zespół wspaniale wykpiwa głupotę popkultury i naigrawa się z rockowej miernoty. Każdy z utworów na płycie oparty jest na jakimś konkretnym pomyśle, a całość brzmi bardzo oryginalnie. Dbałość o szczegóły i produkcję dokonania Pere Ubu. Obiektywnie pownienem dać 8, ponieważ nie znam wcześniejszych nagrań Zembów, ale jakby ktoś się gwiazdkami, daję 10 ...