Mazut został założony jakoś w 2013 roku, chociaż ponad dwa lata funkcjonował w oparciu o godziny rozmów dotyczących koncepcji zespołu, nigdy zaś nie spędziliśmy wspólnie ani minuty na jakiejkolwiek wspólnej próbie. Temat powoli zaczął się rozwijać w momencie, w którym obaj przeprowadziliśmy się z Wrocławia do Warszawy w podobnym czasie, potem zaś Paweł zaczął pracować pod szyldem Centralia, ja zaś dłubałem coś do szuflady w wolnych chwilach jako Suchoty. Początkowa idea nagrywania w silnej inspiracji Skullflower na "żywe" bas i perkusję szybko odeszła do lamusa, w międzyczasie trochę czasu zajęło nam znalezienie drogi, której efektem jest ten skromny debiut, a za pół roku możliwe że Mazut będzie czymś całkowicie innym. Nie jesteśmy muzykami, nie do końca wiemy co robimy, ale po pierwsze sprawia nam to przyjemność a po drugie efekt zadowala nas na tyle, żeby przestać napychać nim własne domowe szuflady.
Dużo kolorowych efektów, zabawkowy klawisz, laptop, stare radioodbiorniki, dyktafony, znalezione w śmieciach magnetofonowe taśmy, mikrofon unitra, syntezatory, automat perkusyjny, kasetowy czteroślad, obskurna piwnica w centrum miasta, mazut.
Blisko godzinny materiał nagrany jednym ciągiem podczas wielogodzinnego spotkania w jednej z wielu warszawskiej sali prób, nagrany na setkę przy użyciu Yamahy MT50. CDR w digipacku w nakładzie 100 sztuk
Rytmy i melodie - Paweł Starzec
Struktura, hałasy, szumy - Michał Turowski
Oprawa Graficzna - Martyna Wyrzykowska (CDr), Paweł Malinowski (kaseta).
|