According to the press info, Thomasz Zawadzinski`s "Sounds like Pictures" is a highly cinematic sonic experience who`s sound is deeply rooted in the Berliner School sequencing tradition. The almost 20-minute title track starts out atmospheric with rather flat and artificial sounding mellotron textures, but soon TD-kindred sequencing, rhythms and a lush melodic solo lead things into better territory, although the superficial mellotron soundscapes show up again later on. A well executed and enjoyable sonic ride. The highly atmospheric second piece "Impulses of Abyss" (13:29) vaguely realms in vintage Gert Emmens-territory, featuring some metallic rhythms, warm solo leads and better sounding mellotron textures. The overall relaxed, moody style reminded me of the sound of TD`s album "Wavelength" but also their classic vintage albums. The 19-minute melodic "Walk towards Sequencer" is next, nicely following in the steps of quality Berliner School sequencer works with a lengthy, joyful and well executed solo on top, which in the second half gets a bit too rough and freaky to my liking. The album comes to a closure with two short tracks of four and five minutes each. The free form sculptured "Swamp of Reverb" is a melancholic sounding ambient trip while the sequential electronics, vintage textures and dance rhythm of "Running through the Rhythm" take a dynamic step ahead, revealing a glimpse of what`s coming on Thomasz` next album (according to the press info). All in all, "Sounds like Pictures" is an accessible album worth a listen.
Bert Strolenberg www.sonicimmersion,org
Already by the first listen given to Tomasz Zawadzinski's album, the title suggestion will not disappoint us - indeed, the artist's pieces are very suggestive as far as visual associations are concerned. Zawadzinski's work is deep-rooted in the Berlin sequencing tradition, whereas he represents this party of the Berlin School, which is by no means afraid to explore new musical terito....... more
Info wydawcy:
Już przy pierwszym przesłuchaniu płyty Tomasza Zawadzińskiego faktycznie trudno nie zgodzić się, iż jego muzyka brzmi niczym obrazy - impresje artysty są wyjątkowo "wizualizacjogenne" i na dodatek silnie zakorzenione w nowatorskiej, nie bojącej się nowych eksploracji odmianie berlińskiego sekwencjonowania. Tak na przykład pierwsza połowa tytułowego utworu przynosi wysycenia z miejsca kojarzące się z niepokojącymi, bezprecedensowymi pustyniami dźwięku w rodzaju "Ultima Thule Part 2" Tangerine Dream, podczas gdy druga część przenosi Słuchacza do rytmicznej krainy pulsujących, często zmieniających rejestr sekwencji, onirycznych arpeggiowych obłoków oraz fantastycznie intuicyjnie otwartego improwizowania. "Impulses of Abyss" urzeka przede wszystkim metaliczną, flangerową atmosferą, w której to rozpuszczają się, to znów tężeją zagadkowe sekwencje. Tło jak zwykle zagospodarowane jest przez kojarzące się z pradawnymi "Różowymi Latami" TD akordowymi plamami niczym rodem ze snu Salavdora Dalí. Lekkie zwolnienie tempa przy jednoczesnym wprowadzeniu na scenę bardziej chropawych, metalicznych i przesterowanych dźwięków ma miejsce w "Walk towards Sequencer". Ten 19-minutowy utwór przynosi równocześnie chwilę zamyślonego uspokojenia na pierwszym planie, jak i większego napięcia w "podskórnej strefie". Krótka impresja "Swamps of Reverb" to zarazem jeden z najatrakcyjniejszych momentów albumu, znów bardzo sugestywna obrazowo porcja tym razem raczej ambientu niż elektroniki sekwencyjnej, przywiewająca garść brzmień o barwie podobnej tym przewijającym się przez kompozycję "Lore" Paula Nagle'a. Finałowe "Running thru the Rhythm" to udana próba połączenia wpływów typowej elektroniki sekwencyjnej i plastyczności bardzo wczesnego Tangerine Dream z elementami IDM i wyrafinowanego trance'u bazującego na subtelnym, za to urozmaiconym programmingu. W taki sposób u zwieńczenia albumu spotykają się tradycja i nowoczesność: miejmy nadzieję, iż po to, aby zawiązać at....... more