Szwedzki duet to jedno z najsłynniejszych objawień na scenie disco pop. Balearic disco pop, uznany za płytę roku w licznych podsumowaniach roku 2007.
Czy to możliwe, by śródziemnomorski duch zmysłowych rytuałów i błogiej kontemplacji odżył w mroźnej Skandynawii? Skoro udało sie to dwie dekady temu w Manchesterze, dlaczego nie miałoby sie udac w Goteborgu? Pochodzący ze Szwecji muzycy Studio przypominają najlepsze tradycje tanecznego indie-popu.
Psychodeliczne melodie i hipnotyczne rytmy, dubowe głebie i house’owy luz, chilloutowe rozleniwienie i sporo młodzieńczej gniewnej nonszalancji, a to wszystko wszystko ze szczyptą popowego aromatu: tak smakuje pigułka szczęścia na nerwowe czasy. Debiutancki album „West Coast“ szwedzkiego duetu Studio okrzyknięto arcydziełem, bo jako jeden z nielicznych krążków ostatnich lat, przypominając to, co w popowej spuściźnie najcenniejsze, równocześnie proponuje nową jakość. Wydany samodzielnie przez członków grupy – Dana Lissvika i Rasmusa Hagga - w założonej przez nich małej wytwornii Information, początkowo dostępny tylko w formie winylowej materiał z „West Coast“ stał sie internetową sensacją. Limitowana edycja kompaktowa – uzupełniona o wczesne single – na rynku szwedzkim dostępna była pod tytułym „Yearbook 1“ i wyprzedana w niedługim czasie, dziś jest kolekcjonerskim skarbem. Szersze uznanie Studio przyniosła dopiero międzynarodowa edycja „West Coast“ - zyskując najwyższe oceny m.in w internetowych serwisach Pitchforkmedia czy Stylus. Nareszcie trafia też na rynek polski.
Dan i Rasmus choć działają we dwójkę, potrafią zabrzmieć jak epicka gitarowo-elektroniczna orkiestra, a ich płyta gwarantuje bogactwo wrażeń znacznie bardziej intensywnych niż kilkanaście wizyt w noworockowym muzeum.
Pochodzący z Goteborga muzycy są mistrzami ożywiania starych dźwięków w nowoczesnej formie wielobarwnego kolażu. Pierwsze spotkani....... więcej