JIM ČERT - czeski TOM WAITS, bywalec gospod, biesiadny grajek, kuflowy poeta, odjechany akordeonista i były współpracownik czechosłowackiej bezpieki oraz kilku hard core'owców z Kalifornii, nagrali płytę, będącą symbiozą twardego, gitarowego czadu, čertowego wokalu i pojawiających się tu i tam dźwięków harmoszki. Słowiański duch, piwna rubaszność, skoligacona ze zdecydowaną pracą rockowej sekcji i konkretnymi, często sabbathowskimi riffami, chłopaków z Ameryki. Kawał dobrej zabawy przy dużym jasnym i tłustej kiełbasie. [TOMEK ZRĄBKOWSKI - Brum 12/97]
Rockowe wcielenie akordeonisty Jima Čerta, w latach 80 okrzykniętego mianem najbardziej oryginalnego muzyka w Europie. Skrzyżowanie słowiańskiego folku z amerykańskim hardcore'm, wyprodukowane przez Jello Biafrę. [PEPÍK]