Info do pierwotnego wydania:
To pierwszy nagrany dla Warp album Briana Eno – Człowieka Legendy, który jako kompozytor, pionier ambientu i minimalizmu w muzyce rozrywkowej oraz producent wywarł ogromny wpływ na współczesny rock, pop i muzykę taneczną.
Bez Briana Eno nie byłoby Roxy Music, nie byłoby elektronicznej „berlińskiej” trylogii Davida Bowiego („Low”, „Heroes”, „Lodger”), nie byłoby brzemiennego w skutki zwrotu w twórczości Talking Heads, nie byłoby sukcesu „The Joshua Tree” i „Achtung Baby” U2, no i nie byłoby jeszcze kilku innych rzeczy. „Small Craft On A Milk Sea” nie odwołuje się jednak do innowacyjnej, producenckiej działalności artysty, lecz do jego kariery solowej. Owszem, o wiele trudniejszej i wymagającej, w której odnaleźć można po równo wpływy minimalizmu spod znaku Johna Cage’a, Terry’ego Rileya i LaMonte Younga czy pianistyki Harolda Budda, jak i własny, autorski pociąg do eksperymentów w zakresie kreacji muzycznych pejzaży, eksplorowania plastyki dźwięków oraz poszukiwania korelacji między różnymi brzmieniami i nastrojami słuchacza.
Przy nagrywaniu „Small Craft On A Milk Sea” Eno współpracował z dwoma swoimi wypróbowanymi muzykami, wybitnym gitarzystą Leo Abrahamsem i Jonem Hopkinsem, muzykiem wcześniej związanym z Four Tet i Kingiem Creosote’em. Rezultatem jest ujęta w 15 krótkich muzycznych formach opowieść muzyczna, która budzi dalekie skojarzenia z improwizowanym w 1959 roku przez Milesa Davisa soundtrackiem do „Windy na szafot” Louisa Malle’a. Tyle, że jeśli nawet tę płytę jako całość uznać należy za soundtrack do jakiegoś czarnego kryminału, to środki muzyczne tu wprowadzone i improwizowane partie, zrealizowane z matematyczną precyzją, należą już do zupełnie innej rzeczywistości kulturalnej i epoki technologicznej. Ale przy tym wszystkim uk....... więcej