Druga już Obuhowa płyta podwarszawskiej grupy artystycznej, składającej się z Ukraińców i Polaków.
Mroczne pieśni o ambientowym oddechu przeplatane instrumentalnymi utworami (o takim samym nastroju).
Oczywiście pięknie wydany digipack!
Info wydawcy:
"Pierwszy album ukraińskiej grupy artystycznej osiadłej i tworzącej w Polsce z udziałem rodzimych muzyków. Melancholijne piosenki i utwory instrumentalne przywodzące na myśl twórczość grup z kręgu World Serpent i SWANS z późnego (akustycznego) okresu. Przestrzenne aranżacje, dużo akustycznych instrumentów, somnambuliczne plany i elektronalia".
fragment recenzji Rafała Księżyka (rozrywka.arena.pl):
"(...) "In The Land Of Melancholy" jako pierwszy oficjalne wydawnictwo zespołu ma go prezentować - w zamierzeniu muzyków - od najbardziej przystępnej strony. Stąd na albumie znalazły się przede wszystkim klimatyczne ballady. Łatwo jednak odczytać w nich bogactwo doświadczeń, pasji i inspiracji zespołu. Psychodeliczna tradycja lat 60. uzupełniona jest przez przestrzenność elektronicznych brzmień, przez co odsyła skojarzeniami do kosmicznej niemieckiej psychodelii początku lat 70. (np. Cosmic Jokers), czy jej współczesnych spadkobierców z Legendary Pink Dots. Ambientowe pasaże, mrok i nostalgia tej muzyki każą myśleć o balladowym wymiarze dokonań Swans, a w chwili gdy pojawia się w niej więcej folkowych, akustycznych motywów pachnie to tradcyją apokaliptycznego folku spod znaku Current 93 i Death In June.
Wspólną płaszczyznę płyty wyznacza nie tylko owa nostalgiczna tonacja eterycznych ballad, ale też - jakże rzadki dziś w muzyce - duchowy ładunek każdej z pieśni, odsyłający do najlepszych czasów nowej fali lat 80.. Płyta powinna być duża niespodzianką dla wszystkich sympatyków szeroko pojętej "mrocznej fali", nowej fali i psychodelii".
Jeszcze długa recenzja Tomasza Trąbińskiego:
Współpraca między kultowa wytwórnią OBUH Rec. a ....... więcej