"Polscy prekursorzy postrocka doczekali się swojego opus magnum. To jakby połączenie abstrakcyjnych transów Tortoise z owadzią precyzją Autechre. Przesycone celnie oddanym duchem dubu, przekonującymi reminiscencjami z różnych wcieleń psychodelii: od Pink Floyd, poprzez krautrock, po Kranky i dyskretnymi retuszami electro. Szykowna, nowoczesna, inteligentna płyta" - Rafał Księżyk (Machina)
8/10 - mixer.AHOJ.PL
"Jeśli ktoś słysząc określenie “postrock”, nie bardzo wie z czym je skojarzyć, tutaj znajdzie esencję tego stylu. W Polskim wykonaniu. Blimp to krajowi pionierzy tej estetyki, która ukazuje jak tworzą rockowcy o wrażliwości odmienionej kontaktem z nową elektroniką. Muzyka została najpierw nagrana na żywo, a potem muzycy samplując samych siebie skonstruowali z pomocą komputera jej ostateczny kształt. Poszczególne utwory to napędzane transowym rytmem wielopłaszczyznowe, misterne konstrukcje brzmieniowe. Słychać w nich wybornie przywołane echa psychodelii i electro, a wszystko to w otoczce enigmatycznych szmerów i świergotów w jakich smakują czołowi piewcy awangardy nowej elektroniki. W sumie rzecz bezwzględnie podbijająca wyobraźnię" - rozrywka.ARENA.PL
Płyta otrzymała nominację do Machinera 2000 (nagroda pisma Machina) w kategorii "płyta niszowa". Oto komentarz pisma:
"Nie było jeszcze w Polsce tak udanej płyty odkrywającej przestrzeń eksperymentalnej elektroniki. Blimp, znany dotąd garstce koneserów, wyszedł tym razem do szerszej publiczności, nagrywając płytę barwną i elektryzującą, a przy tym ani odstraszającą, ani szczególnie hermetyczną. Ci, którzy lubią niemieckie formacje z kręgu post-rocka, niespodziewanie dostali krajowy album dużego kalibru"
Dobre recenzje także w Kaktusie, Antenie Krzyku i wielu innych.
Elektronika i post-rock na wspólnej wycieczce w kosmos.