W swojej estetyce to udana realizacja. A zatem jeśli nie irytuje Was muzyka gdzie słuchać smutny fortepian na tle dźwięków padającego deszczu, można czytać dalej. Płyta o tyle ciekawa, iż jej wydawca 4AD to wytwórnia, która niespodziewanie przeżywa renesans zainteresowania – do wylansowanej przez nią poetyki dream pop odwołują się coraz liczniejsi adepci emo elektroniki. Piano Magic nawiązywali do tych inspiracji już kilka lat temu i oto na fali nowej koniunktury pogrobowcy wydali album w samym 4AD, stając się nową siłą stajni na nowe czasu. Oczywiści odwołań do lat 80. jest najwięcej. Formuła funkcjonowania zespołu i zmiennym składzie i zróżnicowany, jakby w otwarciu na udział gości kształt płyt odsyła do koncepcji jednej z klasycznych gwiazd 4AD – This Mortal Coli. Choć słychać też echa emocjonalności a la Belle & Sebastian. Wśród gości na tej płycie jest i Raymonde ex-Cocteu Twins i Lippok z Tarwater. Mamy tu echa gotyckiej psychodelii i przywołaną na miarę epoki przestrzenna, hipnotyczna elektronika. Najciekawsze są epizody w duchu neurotycznego avant-pop: "Dutch Housing" to jedno z lepszych współczesnych naśladownictw Brigitte Fontaine. Trochę pretensjonalne i mazgajskie – niestety bardziej art. rockowe niż nowofalowe czy psychodeliczne – ale jak na ten gatunek, ok.
Rafał Księżyk (Aktivist / Antena Krzyku)
Info dystrybutora:
"Piąty album (a drugi dla 4AD) tego tajemniczego zespołu o ciągle zmieniającym się składzie i zatrudniającego niezliczone ilości "sidemanów" (m.in. Simon Raymonde z Cocteau Twins - fortepian).
Muzyka dla fanów This Mortal Coil i Cocteau Twins".
Do nagrania płyty zespołowi udało się zaprosić następujących artystów:
Simon Raymonde (ex-Cocteau Twins, teraz szef wytwórni Bella Union) - fortepian w trzech utworach.
Paul Anderson (Tram, Setanta Records) śpiewa w "Already Ghosts"
Członkowie Tarwater grają i śpiewają w "Modern Jupiter"
Joh....... więcej