Info wydawcy:
Kolejny marzec i kolejna płyta Oranżady. Propozycja bardzo ciekawa z co najmniej kilku powodów. Oranżada nadal serwuje nam psychodelicje, na które zdaje się ma wyłączność - tak więc takiej muzyki gdzie indziej nie usłyszycie. Muzyka na „Drzewa w sadzie zdzikły” znacząco różni się od tego co mogliśmy usłyszeć na debiutanckiej płycie „Oranżada”. Różni się zarówno za sprawą kompozycji jak i sposobu zrealizowania nagrań. Zespół nie wyzbył się także swojego stylu i brzmienia, dzięki temu jego fanów z pewnością nie ubędzie.
Na płycie znalazło się 8 kompozycji, z czego większość to motoryczne utwory-piosenki, w których nie ma miejsca na refreny. Jest natomiast miejsce na transową sekcję, zadziorne i fruwające gitary, a także saksofon i np. gnieciony makaron. W dwóch utworach wykorzystano teksty znanych poetów: „Szare eminencje zachwytu” Mirona Białoszewskiego oraz napisany przez Bohdana Loebla specjalnie dla Oranżady tekst „Brzytwa świtu”.
Warto posłuchać i warto mieć! Warto tym bardziej, że tą płytą inauguruje swoją działalność nowa niezależna wytwórnia MikroFON.
Informacja o zespole:
Zespół Oranżada powstał na początku 2002 w Otwocku określając artystycznie długoletnią, nie tylko muzyczną, znajomość trójki przyjaciół. Pierwotny i nadal podstawowy skład to gitara, bas, perkusja + wokale. Muzycznie zespół wyrastał z długich, często improwizowanych noisowych kompozycji wspomaganych partiami wokalnymi. Z czasem ewoluowały one w stronę dość określonych utworów, bezrefrenowych piosenek z zaskakującymi zmianami rytmicznymi. Muzyka Oranżady zawsze oscylowała i nadal oscyluje w okolicach psychodeli, niezależnie od tego czy środkiem wyrazu są okołorockowe, krautrockowe, awangardowe czy też popowe motywy. Aktualnie poza trzema podstawowymi instrumentami zespół wykorzystuje także syntezatory i przeszkadzajki (flet, konga, tamburyn)
Z roku na rok dorobek zespołu powiększa ....... more