José González realizuje swe nastoletnie marzenia. Mistrz akustycznej neo-folkowej nostalgii swój nowy album nagrał z grupą JUNIP, którą tworzy z przyjaciółmi ze szkolnych czasów. Krążek Szwedów zatytułowany "Fields" to psychodeliczno-folkowy klasyk dla fanów Simon & Garfunkel, Kings Of Convenience, Stereolab czy Badly Drawn Boy.
W ostatnich latach Jose González zdobył zasłużoną sławę jako artysta solowy - najpierw podbijając listy przebojów własną wersją piosenki The Knife "Heartbeats", nastepnie zyskując uznanie krytyki albumami "Veneer" i "In Our Nature". Pierwszy z nich dotarł nawet na 7-me miejsce brytyjskiej listy sprzedaży. Mało kto wiedział, że od 1998 roku skromny Szwed o argentyńskich korzeniach występuje też w formacji JUNIP. Oprócz niego zespół tworzą Tobias Winterkorn (klawisze) i Elias Araya (bębny), z którymi przed laty zaczynał muzykowanie w grupach punkowych. Po dwóch EP-kach firmowanych tą nazwą przyszedł czas na pełnoprawny debiutancki krążek formacji z Göteborga.
"Rozmawialiśmy o tym albumie od ponad 10-ciu lat, ale zawsze dość wolno szło nam pisanie piosenek. Przez ostatnie lata nie miałem na to czasu, ale w końcu zdecydowałem, że zrobię sobie przerwę w solowych koncertach, żeby nagrać ten materiał. To spełnienie moich marzeń z czasów, gdy byłem nastolatkiem." - mówi Jose. Płyta "Fields", wydana nakładem City Slang ( m.in. Arcade Fire, Calexico), przynosi dźwięki nieco odmienne od solowych krążków Jose.González nadal czaruje swoim niezwykłym głosem, jednak nowy materiał jest bogatszy brzmieniowo i bardziej eklektyczny. Słychać tu przede wszystkim spuściznę psychodelicznego folku przełomu lat 60-tych i 70-tych. Z jednej strony punktami odniesienia dla Szwedów są melodie i harmonie The Byrds, Donovana czy duetu Simon And Garfunkel - „Always” świetnie odnalazłoby się na ścieżce dźwiękowej do „Absolwenta”. Z drugiej słychać też ich fascynacje hipnotyczną psychodelią. Nowe piosenki Gonzáleza i kolegów chwi....... more