Fenomenalny debiut w szeregach znakomitego DOMINO. Pochodzące ze szkockiego Glasgow trio wskrzesza wiarę w prawdziwy i nieokiełznany rock. Przebojowa i motoryczna nawałnica sekcji i gitar, zderzona z saksofonowym świstem przywodzi na myśl dokonania NICKA CAVE’A i jego THE BIRTHDAY PARTY czy GRINDERMAN, ale też niesłusznie zapomnianych THE GUN CLUB i THE CRAMPS. Kwintesencja rockowej ekspresji i jeden z najlepszych rockowych albumów tego roku.
W opisie płyty brak jeszcze skojarzenia z The Jesus Lizard. A wystarczy porównać rytm (mojego ulubionego, doskonałego)"here it comes again" i "skull of a german" The Jesus Lizard z płyty "Shot".
Oczywiście gorąco polecam Amphetamine Ballads - ta muzyka po prostu uzależnia.