Producentem albumu jest gitarzysta Dan Hawkins. Napisana w Irlandii płyta tryska najlepszą muzyką rockową, jaką kiedykolwiek słyszała populacja ludzka. „Last Of Our Kind” to pierwsza płyta, w której nagraniu wzięła udział perkusistka Emily Dolan Davies. Zastąpiła ona oryginalnego perkusistę Eda Grahama, który odszedł z zespołu w niewyjaśnionych okolicznościach. Grająca na perkusji od 1999 roku Emily, współpracowała m. in. z Bono, Bryanem Ferry'm i Tricky'im. Teraz wystawiła się na ostateczną próbę. Umiejętności Emily widać już w nagraniu „Barbarian”, które wokalista, Justin Hawkins, opisuje jako „dwa dramatyczne monologi, gitarowe solo, które można określić jako „nieodpowiedzialne” i riff, który zmiękcza kobiece nogi. Tekst opisuje inwazję wikingów na wschodnią Anglię, której kulminacją było ścięcie głowy świętego Edmunda. Klasyczny The Darkness”.
„Last of Our Kind” jest następcą wydanego w 2012 roku albumu „Hot Cakes”, którym zespół powrócił po zasłużonej przerwie. The Darkness „zniszczyli” Download Festival w 2011 roku, a potem przez 18 miesięcy koncertowali. Podróż zakończyli w 2013 roku, trasą świętującą 10-lecie debiutu „Permission to Land”. Album ten był najlepiej sprzedającym się debiutem brytyjskiego zespołu w Stanach Zjednoczonych od czasu The Spice Girls, a pochodzą z niego takie klasyki jak „I Believe In a Thing Called Love”, „Love is Only a Feeling” czy „Love on the Rocks with No Ice”.