Adam Radecki – muzyka
Adam Białoń – głos
Mirosław Matyasik – sampling 1, 6
Jacek Sokołowski – bębny 8
Marcin Jasiński – głos 4, tekst 4, 8
Foto:
Neil Burke (1960–2017)
Aleksandra Burska
Drums [Bębny] – Jacek Sokołowski (tracks: 8)
Lyrics By [Tekst] – Marcin Jasiński (tracks: 4, 8)
Music By [Muzyka] – Adam Radecki
Photography By [Foto] – Aleksandra Burska, Neil Burke
Sampler [Sampling] – Mirosław Matyasik (tracks: 1, 6)
Voice [Głos] – Adam Białoń, Marcin Jasiński (tracks: 4)
Notes
Track 1 - recorded live at WIF (Wrocław Industrial Festival), 2014
Track 2 - from 1989-1993 CD, 2011
Track 3 - primary studio version, 1989
Track 4 - studio version, 1993
Track 5 - from Sampler RR nr 5/2016
Track 6 - from Live RE/Actions CD, 2016
Track 7 - from Bunker Musick, 2017
Track 8 - rehearsal recording, 2017
Track 9 - studio version, 2016
Track 10 - from Sampler RR nr 3/2014
Düsseldorf to bez wątpienia jeden z pionierskich projektów na gruncie stylistyki EBM w Polsce. Założony w 1989 roku w Katowicach przez wokalistę Adama Białonia i klawiszowca Adama Radeckiego zespół był wyrazem ich fascynacji dźwiękowymi eksperymentami w stylu wczesnego Kraftwerk, Cabaret Voltaire czy Front 242. Tworzenie muzyki było dla nich tylko punktem wyjścia – potem pojawiły się pomysły happeningów o charakterze typowo industrialnym, realizowanych w obiektach przemysłowych, gdzie oprócz głosu i wygłaszanych manifestów dominować miała muzyka maszyn „wygrywana” na żywo i będąca w stu procentach pochodzenia akustycznego (tj. przekładnie, koła i inne mechanizmy wydające dźwięki). Oprócz koncertów, grupa publikowała ulotki, eksperymentowała z fotografią i nagrywała sporo muzyki studyjnej, stopniowo odchodząc od pierwotnych założeń prymitywnego, spontanicznego, industrialnego rytmu i brzmienia. W 1993 roku muzycy grupy zawiesili jej działalność, by realizować się w innych projektach. Po dwudziestu latach przerwy Düsseldorf jednak został wskrzeszony.
Zaszufladkowanie grupy do EBM-u jest zbytnim uproszczeniem – w muzyce Düsseldorfu odnaleźć można echa nowej fali i pierwotnego industrialu, dopełnione synthpunkową rytmiką spod znaku Suicide, minimalistycznymi i agresywnymi bitami kojarzącymi się z twórczością DAF, marszowość i energię przywodzącą na myśl dokonania Laibach, zauważalną w tekstach liryczność w duchu Soft Cell, a wszystko to podlane iście punkową motoryką. Düsseldorf to synteza i kwintesencja tego, co było najciekawsze w postindustrialnej muzyce lat 80-tych.