“Aleja Gówniarzy“ to miejski film drogi. Operując konwencjami tego gatunku pokazuje dwójkę bohaterów próbujących się odnaleźć w ciągu jednej nocy. Rama kompozycyjna filmu (od zmierzchu do świtu) pozwala opowiedzieć o mieście, które ma szansę stać się metaforą Polski B.
Tematem filmu jest niedojrzłość – pojmowana tu jako ucieczka przed zobowiązaniami. Ta postawa jest złudzeniem podtrzymywanym przez bohaterów, którzy przez to ranią się nawzajem. A skutkiem tego jest samotność.
„Aleja Gówniarzy“ porusza problem emigracji. Każdy z bohaterów pojmuje tę emigrację inaczej.
Marcin i Kasia chcą wyjechać ze swojego miasta do stolicy, ponieważ brakuje im odwagi, żeby uciec gdzieś dalej.
Jan oszukuje samego siebie oddalając się na wewnętrzną emigrację w świecie, który zbudował sobie w enklawie swojego apartamentu i pracowni.
Radek ucieka w świat marzeń o Kosmitach, którzy kiedyś zabiorą go do lepszego świata.
Igor buduje wokół siebie barierę masek i pozorów.
Każdy szuka szczęścia na własną rękę, w wyniku czego traci możliwość komunikacji z innymi.
Łódź jest tu metaforą Polski – tak jak w pierwszych padających w filmie słowach „Jest szara, smutna… Jedyne co jest tu atrakcją to ulica Piotrkowska“
Jeśli w miejsce słowa Łódź wstawimy słowo Polska, a Piotrkowską zastąpimy Warszawą to wszystko zyska nowy kontekst.
Oś fabularną filmu stanowi poszukiwanie zagubionego przez Marcina telefonu komórkowego. W trakcie poszukiwań do Marcina dociera, że nie szuka telefonu, tylko swojej byłej dziewczyny – Kasi.
Jest to więc nietypowa love story opisująca ludzi zranionych, którzy już nie są ze sobą, lecz próbują do siebie wrócić. Nie potrafią jednak ze sobą rozmawiać.
O ich relacji wiemy z retrospekcji nakręconych telefonem komórkowym (12 minut filmu zostało zrealizowane na tym nośniku)
To pierwszy ....... more