Spójrzmy prawdzie w oczy Thievery Corporation to ikona nurtu downtempo. Począwszy od debiutu 'Sounds From The Thievery Hi-Fi' nie mają sobie równych w konstruowaniu unikatowej muzycznej układanki, której celem zawsze jest ukojenie skołatanych nerwów, ale z równie istotnym wątkiem edukacyjnym. Rob Garza i Eric Hilton są niezwykle chojni w prezentowaniu swoich eklektycznych fascynacji. Czegóż na ich płytach nie znajdziemy jest Afrobeat, zawsze ogromna porcja dubu i reggae, wszelkie brasilicum i arabicum, bossa i soundtrackowe easy-listening. To przede wszystkim ta kosmopolityczna mikstura i perfekcja w umiejętnym jej prezentowaniu daje grupie niesłabnącą popularność na całym świecie. Garza i Hilton z ogromnym pietyzmem i szacunkiem traktują materiał źródłowy, z którego czerpią. Dbają też zawsze o dobre przesłanie swoich produkcji zawsze są one uduchowione, przepełnione pasją i smakiem podróżniczej przygody. Dlatego tak trudno ich zaszufladkować i przylepić jakąś trwałą łatkę. Ciągle poszukują zdrowego balansu między elektroniczną bazą a niezwykłą umiejętnością wywołania 'żywego' ducha ze swej muzyki. Dwa lata po wspaniale przyjętej 'The Mirror Conspiracy' (350 tysięcy sprzedanych kopii!) powracają ze swym najbardziej retrospektywnym albumem. Najbardziej eklektycznym, ale także najlepszym. Wierni swojej wizji muzyki, po raz kolejny wznieśli się na wyżyny połączenia tego co miłe i spokojne z ogromnym bogactwem stosowanych środków. Jest bardzo dobrze i bardzo kulturalnie, jest bogato i ciekawie. Słowem relaks idealny zapominamy o czasie, zwiedzamy świat dźwięków różnego pochodzenia i spod różnych zwrotników. śpiewa Islandka, Jamajczycy, Arabowie, Latynosi, a panowie Garza i Hilton eksplodują pomysłami zaczerpniętymi z wszelkich kultur, które ich fascynują. Gra na płycie kilkanastu wytrawnych muzyków o przeróżnym pochodzeniu. Złodziejaszkowie kleją sesje z ich udziałem, słuchają i odpadają razem z nimi! Słychać u nich wielką pasję, jest tu masa....... więcej