W warszawskim klubie "Piekarnia" tańczy się przy muzyce tribal. Czyżby stołeczni wodzireje zmienili dilera? Nawet house'owi didżeje mówią, że grają tribal. Konsultowałem sprawę ze znajomym clubbersem i stwierdził, iż ów tribal nie przypomina tej płyty. A przecież to dancefloorowy tribal pełną gębą. Na początku lat 80. głośno było o płycie duetu David Byrne & Brian Eno "MyLife In The Bush Of Ghost". Krytycy pisali o wyczarowanej w studiu "plastikowej Afryce". Galliano stworzył "wirtualną Afrykę" na miarę nowego wieku. Z jednej strony odrzucił łatwiznę samplowania. Album jest owocem czterech lat pracy – podróży do Afryki i współpracy z 30 artystami Czarnego Lądu. A przy tym plon tych sesji spożytkowany jest do stworzenia imponującej studyjnej iluzji – bazującej na strategiach dubu i nowej elektroniki. Galliano przenosi nas jakby w sam środek śpiewającej i muzykującej społeczności afrykańskiej wioski. Odgłosy otoczenia i plemienne intonacje określają przestrzeń całej płyty. Dopiero na głębszym jej planie pojawia się nowoczesna muzyka. Począwszy od atmosferycznych dubowo – ambientowo- jazzowych szkiców wprowadzających, po bardo udane numery taneczne, które zwracają się wprost do hipnotycznych korzeni house z Chicago i Nowego Yorku. Z każdym razem rozbrzmiewają tu jednak jasne wznoszące harmonie wokalistyki Afryki Zachodniej i jej smaczki rytmiczne. Znakomity album z muzyką rozrywkową konsekwentnie zgłębiający wirtualną iluzję.
Rafał Księżyk (Aktivist / Antena Krzyku)
Długo oczekiwany trzeci album mistrza nowego jazzu tym razem nawiązujący do źródeł muzyki house i muzyki afrykańskiej nagrany we współpracy z 12 afrykańskimi wokalistkami i 40 muzykami w ciągu 4 lat pracy. /?PŁYTA MIESIĄCA? w PR.3 Polskiego Radio w miesiącu ? SIERPIEŃ ?02/
Mozart muzyka.wp.pl:
Pierwsze dźwięki dobiegające z mojego odtwarzacza, w którym kręci się ta żółta płyta nasuwają skojarzenia z wydawnictwem ze stajni ....... więcej