Na czwartym albumie How To Dress Well, zatytułowanym ‘Care’, Tom Krell śpiewa o prawdziwym znaczeniu słowa „troska”. Troska o innych, o słowa, o samego siebie.
Śpiewa głosem, który jest bardziej przejrzysty i głęboki, niż kiedykolwiek do tej pory. Na płycie ‘Care’ Krell sięga po szeroką gamę różnorodnych stylów i emocji, starając się zrozumieć jakie jest prawdziwe znaczenie człowieka w świecie.
Jednak ‘Care’ to nie concept album o byciu zatroskanym. Artysta stara się ponownie nauczyć jak dbać o siebie i innych poprzez muzykę.
To płyta popowa, będąca naturalnym krokiem na drodze ewolucji Krella. Tom sięga po pomysły z poprzednich płyt i nadaje im nowy kierunek muzyczny.
‘Care’ to płyta ekstatyczna i szczera. Słychać to już w otwierającym album ‘Can’t You Tell’, będącym celebracją seksu i całkowitym kontrastem w stosunku do początku poprzedniego albumu ‘What Is This Heart?’.
„Chciałem rozpocząć ten album z radością i zmysłowością, zamiast depresji.” ‘Can’t You Tell’ nadaje ton reszcie płyty, która choć bywa katastrofalna, to jednak jest też bezwstydnie radosna. To jest kameralny album, który staje się wielki za sprawą stadionowych refrenów, rockowych solówek gitary, tkliwych partii wokalnych i inspirowanych muzyką Celine Dion melodii. Są też momenty, gdy dociera na nowe poziomy muzyki pop, przypominając twórczość Annie Lennox, Michaela Jacksona czy Younga Thuga w jego najbardziej emocjonalnym momencie, dźwiękowo flirtując przy tym z ‘Far Side Virtual’ Jamesa Ferraro czy The Durutti Column, a także poruszając serce w stylu wczesnych nagrań Spiritualized czy Iris Dement. To jest płyta, która sprawia, że chcemy lepiej siebie poznać, słyszeć się wyraźniej i w konsekwencji pozwolić sobie na radość.
„W sercach wielu ludzi nie ma radości. To musi zniknąć. Albo po prostu musimy się ....... więcej