It's time to present the next album from the group's "Polish discography" - "Groj mi violin groj". The album was originally released in September 1994 on cassettes and CDs. However, it is released on vinyl for the first time. This album is special because it is the first time that De Press has recorded songs especially for the Polish market. Dziubek reached for the poetry of his favorite poets: C.K.Norwid, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Zofia Bukowska and Emil Kowalczyk. "Groj fiddle groj" is also the last album of the band recorded with the first, original line-up with Jorn Christensen and Olo Snortheim.
Rafał Księżyk wrote in a review published in "Brum": "..."Skrzypki" is a parade of dynamic hits, emanating the healthiest energy, which, as Polish folk'n'roll, can freely compete with similar world productions, for example BIG COUNTRY. There is also a beautiful religious song "Frasobliwy", where "the faith of the little ones" is a satisfying food for those who are fed up with punk clerophobia and do not understand BUDZYŃSKI (he should also listen to this song - with all due respect to TOM's poetry)".
The album was a big commercial success in 1994 and "Cyrwone gorole" became a real hit. It is also worth listening to "My Song" with a beautiful poem by C.K. Norwid.
Nadszedł czas na prezentację kolejnej płyty z „polskiej dyskografii” grupy - „Groj mi skrzypko groj”. Album oryginalnie ukazał się we wrześniu 1994 roku na kasetach magnetofonowych i płytach CD. Natomiast na winylu ukazuje się po raz pierwszy. Ta płyta jest szczególna, bowiem pierwszy raz De Press nagrał utwory specjalnie na rynek polski. Dziubek sięgnął po poezję swoich ulubionych poetów: C.K.Norwida, Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Zofii Bukowskiej czy Emila Kowalczyka. „Groj skrzypko groj” to równocześnie ostatnia płyta zespołu nagrana w pierwszym, oryginalnym składzie z Jornem Christensenem i Olo Snortheimem.
Rafał Księżyk w recenzji zamieszczonej w „Brumie” napisał: „…”Skrzypki” to parada dynamicznych hitów, emanujących najzdrowszą energią, które jako polski folk’n’roll mogą swobodnie konkurować z analogiczną produkcją światową, choćby z BIG COUNTRY. Jest tu jeszcze piękny religijny song „Frasobliwy”, gdzie „wiara maluczkich” stanowi satysfakcjonującą strawę dla tych, którzy mają dosyć punkowej klerofobii, a nie rozumieją BUDZYŃSKIEGO (on też powinien posłuchać tej piosenki – z całym szacunkiem dla poezji TOMA)”.
Płyta była sporym sukcesem komercyjnym w 1994 roku a „Cyrwone gorole” stały się prawdziwym przebojem. Warto też posłuchać „Mojej piosnki” z przepięknym wierszem C.K. Norwida.