Info polskiego dystrybutora (SPV):
"Płyta uważana za jedną z najlepszych w dotychczasowym dorobku grupy. Znaleźć tu można wszystko to, co decyduje o niepowtarzalności zespolu Suns Of Arqa: głębokie dubowe basy, orientalne instrumenty, medytacyjną atmosferę. Album otwiera cover utworu grupy The Beatles 'Tomorrow Never Knows' ".
Notka z artykułu Rafała Księżyka (rozrywka.arena.pl):
"Najlepszy z "tanecznych" albumów SOA, grana na żywo i z wykorzystaniem akustycznych instrumentów muzyka trance skąpana w orientalnych pętlach".
Info dystrybutora:
Płytę rozpoczyna interpretacja beatlesowskiego "Tmorrow Never Knows" i jest to chyba niezłe wejście w lata dziewięćdziesiąte. Słyszymy tu SOA w zupełnie nowej konfiguracji personalnej. Nowi, wynalezieni przez Wadada muzycy, zmieniają brzmienie zespołu, choć nadal towarzyszy temu jakaś charakterystyczna atmosfera SOA. Tworzą znów artyści z różnych stron świata, a wśród nich bębniarz Delroy "Sticksman" Walker, który zagrał też na debiutanckim albumie Finlay Quayes'a ("Maverick-A-Strike"). "Shabda" jest więc znakiem zmian, i to bardzo dobrym znakiem, i to bardzo tanecznym znakiem.
Trochę ogólnych informacji o zespole:
Najpierw notka SPV:
"Michael Wadada, twórca i szef SOA, od początku był zafascynowany niezwykłymi możliwościami tkwiącymi w klasycznej muzyce Indii. Prowadził głębokie studia nad strukturą i znaczeniem klasycznej indyjskiej ragi. Jego życiowym celem stało się połączenie duchowych i kosmologicznych wibracji Ragi z płynącymi z samego serca matki Ziemi rytmami reggae i dubu.
Zespół zagrał jako jedna z głównych atrakcji na pierwszym festiwalu World Of Music And Dance (WOMAD) w 1982 roku (organizowanym przez Petera Gabriela).
Zespół otwarty jest na mixy, które dostaje z całego świata, potem zamieszcza na specjalnych płytach. Do mixerskich i producenckich współpracowników należą m.in. Youth (lider Killing Joke i właś....... więcej