Jack Penate z Południowego Londynu, ale pochodzenia hiszpańskiego (na co wskazuje jednoznacznie pisownia jego nazwiska), jest nową wielką nadzieją brytyjskiej muzyki pop. Portal muzyczny AMG uważa go za męski odpowiednik Lilly Allen, lecz jednocześnie wskazuje na szlachetniejszy rodowód jego piosenek: ska spod znaku Two-Tone i podszyty soulem brytyjski pop lat 80. (Style Council i Housemartins). Po sekwencji popularnych i wysoko cenionych singli, debiutuje on albumem "Matinee".
22-letni Penate był we wczesnej młodości luźno związany z britpopową sceną jako członek raczej niezbyt znanej - delikatnie ujmując - grupy Jack's Basement. Dopiero wydany w limitowanym nakładzie 1000 egzemplarzy solowy singel "Second, Minute Or Hour" oraz występy pod własnym nazwiskiem zwróciły na niego uwagę wytwórni XL Recordings, która podpisała z nim kontrakt. Dalej poszło jak z płatka. Trzy tegoroczne single "Spit At Stars", "Torn On The Platform" i wznowiony "Second, Minute Or Hour" odniosły spory komercyjny sukces - one też stanowią trzon debiutanckiego albumu, pod którym jako producent podpisał się nie kto inny tylko sam Jack Abbiss, wsławiony współpracą z Kasabian, Editors i Arctic Monkeys. Rezultat kolaboracji utalentowanego wokalisty i wziętego producenta zdaje się wskazywać, że oto jesteśmy świadkami narodzin nowej gwiazdy brytyjskiej piosenki.