Po ubiegłorocznych roszadach personalnych dzięki którym rolę wokalisty w grupie przejął Patryk "Nick" Zwoliński znany szerszej publiczności z wokali w osławionym już BLINDEAD, grindcore'owi giganci z Warszawy i jedyny do tej pory polscy reprezentanci w kultowym Relapse Records - ANTIGAMA - powracają z nowym materiałem! Już od pierwszych uderzeń na "Warning" słyszymy niesłychany postęp jakiego Antigama dokonała w ciągu dwóch lat od wydania swojej ostatniej płyty - oprócz tradycyjnego, grindowego łomotu na najwyższym tchnicznym poziomie porównywanym przez zachodnich recenzentów głównie do spuścizny kultowego Pig Destroyera słychać tutaj również coś określanego jako "zimny, industrialny powiew" - fabryczny wręcz, bezduszny klimat kompozycji wyrażany w najbardziej ekstremalnej formie. Miejscami wręcz możnaby stwierdzić, że swoją charakterystyczną mięsistość i brutalność Antigama wymieniła na rzecz grania "syntetycznego grindcore", jednk osobiście widzimy w tym same plusy. Nietypowe brzmienie perkusji, zastosowanie rozmaitych, niespotykanych wcześniej instrumentów perkusyjnych, głębokie i brutalne wokale i szybkie, ostre gitary - esencja brutalnych brzmień mieszających ze sobą klasykę metalu oraz punka w najszybszym możliwym tempie. "WARNING" jednoznacznie i dobitnie pokazuje, że na Antigamę nie można dłużej patrzeć jako na zwykły polski zespół i po raz kolejny utwierzają nas w przekonaniu (nabranym już po pierwszej ich płycie, a doszlifowanym za sprawą genialnego "Resonance") że zasługują w pełni na wpisanie ich do światowego panteonu sław ciężkiego brzmienia, wnosząc od siebie niesamowicie wiele do gatunku - wszak ich otwarte i niekonwencjonalne podejście do grindu jest już znane chyba wszystkim. Pozycja OBOWIĄZKOWA!