Geniusze awangardowego jazzu wracają z nową płytą! Idealnie wyważone połączenie klasycznego jazzu z rozłupującym łby hardcorem pali wsie i burzy miasta swoim brzmieniem - każdy z członków tego mocarnego trio - Jacopo Battaglia (drums), Massimo Pupillo (bass), and Luca T Mai (saxophone) - gra na boku w grindcore'wych kapelach, słucha Burzuma i ubiera się w koszulki Sepultury, a jeden z ich 'hitów' nosi tytuł, który szybko stał się mottem fanów na całym świecie - "TOM ARAYA IS OUR ELVIS!".
Sam John Zorn powiedział o nich "Stworzyli potężną i wyrazistą muzykę, która przekracza to, co dzisiaj komponują inni artyści", a niejaki Mike Patton pokochał ich do tego stopnia, że wyruszył z nimi w trasę koncertową i postanowił wydawać we własnej wytwórni Ipecac Recordings. Przez 11 lat istnienia zespołu ich dopracowane brzmienie określane przez nich samych jako metal/math/no-wave/free/noise/punk/JAZZ nie straciło na sile ani trochę o czym będziemy mogli przekonać się już w zbliżającym się wielkimi krokami lutym 2009. Dźwiękowa dzikość, hipnotyzujące złożone kompozycje i nieokiełznany, dopracowany z matematyczną precyzją instrumentalny atak w najlepszym, włoskim wydaniu. Do tego Mike Patton i King Buzzo (THE MELVINS!) na gościnnych występach. Czy potrzeba czegoś więcej do pełni szczęścia? Wróżka podpowiedziała nam, że ta płyta znajdzie się w każdym rankingu TOP10 2009 - myli się często, ale tym razem dziwnie jej ufamy...
Katalogować w szufladce z napisem "Hałaśliwy Jazz dla fanów Dillinger Escape Plan"
Już wkrótce zespół rusza w następną europejską trasę pod szyldami "ZU/PATTON" i "ZU/DALEK" BIG BAND'S, na horyzoncie widać również kolaborację z Robem Wrightem (basista i wokalista NOMEANSNO). Bądźcie czujni, WARTO!!!