Mikołaj Zieliński – gitara basowa, tekst [7]
Kuba Ziołek – gitary, głos, syntezatory, teksty
Tekst „Z pamiętnika umarłych” Leah Goldberg
Gościnnie:
Tomek Pawlicki – flet [4]
Wojtek Jachna – trąbka [7]
Nagrali: Jarek Hejmann i Kuba Ziołek
Mix: Kuba Ziołek
T'ien Lai, Hokei, Kapital, do pewnego stopnia nowy Ed Wood) - tłumaczy Kuba Ziołek, który stoi na czele Alameda 3. - Różne są konfiguracje personalne, różne wpływy sił (Hokei to zespół Piotra Bukowskiego, Alameda 3 realizuje głównie moje pomysły, T'ien Lai to muzyka na równi moja i Łukasza Jędrzejczaka, Kapital to również egalitarny duet mój i Rafała Iwańskiego). Poszczególni muzycy w różnych zespołach wnoszą swoje osobowości, swój feeling, swoje uczucia. Co nie zmienia faktu, że udało się uzyskać spójność i jedność przekazu, co jest dla mnie bardzo ważne.
Czym zatem "Późne królestwo" różni się od płyty Starej Rzeki? - Nie chciałbym się skupiać na kwestiach stylistycznych, czy gatunkowych, bo te mają drugorzędne znaczenie. Na pewno płyta Alamedy powstawała bardziej jako całościowy koncept, gdyż "Cień chmury..." to zasadniczo dość rozrzucony i chaotyczny album. W większym stopniu dotyczy tego, co nie-ludzkie, opisuje moment, w którym myśl i egzystencja na poziomie globalnym mogą ulec zagładzie. Powraca pytanie Lyotarda: co się stanie z tym, co ludzkie, gdy zgaśnie słońce? W większym stopniu jest zdominowana przez śmierć, zarówno moich bliskich, jak i śmierć jako fenomen.
- Nagraliśmy zręby materiału w trio z Tomkiem Popowskim i Mikołajem Zielińskim, po czym nastąpił etap myślenia po co i czemu w ogóle jest ta muzyka - opowiada Ziołek. - Wówczas wyłonił się koncept albumu, wówczas oddzieliliśmy Tzimtzum od właściwej części albumu i pojawiły się fragmenty akustyczne, również genialne dogrywki Wojtka Jachny i Tomka Pawlickiego.