TeChytrze... czyli jak John Lurie zabłądził w lasach Lubelszczyzny
Zespół TeChytrze wziął na warsztat lubelskie pieśni tradycyjne, blues, punk, jazz oraz psychodeliczny surf i przyrządził z nich wielce intrygującą miksturę. Nic dziwnego skoro na skutek wyjątkowo silnych zaburzeń czasoprzestrzeni, ich prababki sadziły kapustę tuż przy amerykańskich plantacjach bawełny, ulegały wpływom punkowej rewolty, oraz przemierzały odległe prerie i pustynie!
Na skutek wyjątkowo silnych zaburzeń czasoprzestrzeni, nasze prababki sadziły kapustę tuż przy amerykańskich plantacjach bawełny, ulegały wpływom punkowej rewolty, oraz przemierzały odległe prerie i pustynie. Pieśń pracy czarnoskórych niewolników mieszała się z pieśnią bladorumianych chłopek, a punkowy brud i muzyka westernu konfrontowały się z liryką miłosną. Nietypowe sąsiedztwo i okoliczności dały początek nowym gatunkom muzycznym. Egzotyczne melodie wyparły te tradycyjne, lecz język i treść pieśni pozostały niezmienne.
TeChytrze podejmuje się rekonstrukcji tej właśnie muzyki.
słowa: lubelska i kurpiowska (10) muzyka tradycyjna
muzyka: Jacek Steinbrich
realizacja i produkcja nagrań: Maciej Połynko
nagrano w Teatrze im. Stefana Jaracza w Otwocku, marzec 2017
projekt okładki: Sławomir Księżniak
zdjęcie: Paulina Grzędziela
Wydawnictwo zostało zrealizowane w ramach stypendium artystycznego Prezydenta Miasta Lublin
All rights reserved Jacek Steinbrich & Fundacja Kaisera Söze 2017