Oryginalnie płyta ukazała się w 1997 roku. Obecne wydanie zostało zremasterowane przez Adama Toczko.
Zespół zadebiutował wiosną 1994 roku w warszawskim klubie Akwarium koncertem zapowiadającym planowaną na 1995 rok płytę. Jeszcze przed jej ukazaniem „Gazeta Wyborcza” uznała zespół za największą nadzieję nadchodzącego sezonu, a magazyn muzyczny „Brum” przyznał zespołowi tytuł „Najlepszego debiutu roku” oraz gitarzyście solowemu Robertowi Sadowskiemu miano „Kompozytora roku”.
Jesienią 1995 roku Kobong został nominowany do prestiżowej nagrody muzycznej – Fryderyków – w dwóch kategoriach: Muzyka alternatywna i Debiut roku.
Druga płyta zespołu Kobong nagrana została w studio DR w Wiśle w lutym 1997 roku. Realizacji podjął się Adam Toczko, wysoko ceniony reżyser dźwięku. Płyta nosząca tytuł „Chmury nie było” ukazała się w czerwcu 1997 roku nakładem Metal Mind Productions.
To płyta, która zachowując walory rocka dalece przerasta jego horyzonty (...), ukazuje jak możliwa jest świeża i intrygująca muzyka rockowa w czasach, kiedy rock znajduje się w kompletnej defensywie, ustępując miejsca techno i estetyce postrockowej – Rafał Księżyk, „Brum”
Ekspresja, moc i emocja godna podziwu. Album zawiera na wskroś oryginalną i to w wymiarze światowym muzykę – Maciej Kierzkowski, „Machina”
(...) oczyszczający, szalony, maksymalny odpał, lepszy i zdrowszy od każdego nielegalnego dopalacza – Zbigniew Zegler, „Metal Hammer” (płyta miesiąca).
Mimo bardzo dobrych recenzji, zespół w połowie 1998 roku postanowił zawiesić działalność. Ostatni, pożegnalny koncert Kobong zagrał wraz z Dezerterem w ramach akcji „Jeden Świat, wiele Kultur” w warszawskiej Proximie, wypełnionej po brzegi.