Album 'Aviary' Julii Holter ukazał się 26 października nakładem Domino.
To najbardziej zapierający dech w piersiach ekspansywny album kompozytorki z Los Angeles do tej pory, pełen zadziwiających zwrotów i olśniewających instrumentów.
‘Aviary’ jest epicką podróżą przez to, co Julia Holter określa jako "kakofonię umysłu w topniejącym świecie", pełną zaskakujących zwrotów i olśniewających instrumentalnych aranżacji.
W nawiązaniu do jej uznanej przez krytyków płyty ‘Have You In My Wilderness’ z 2015 roku, punktem wyjścia było opowiadanie Etel Adnan z 2009 roku: “Znalazłam się w wolierze pełnej wrzasków ptaków.”. To scenariusz, który brzmi jak prosto z horroru, ale jest też całkiem niezłą metaforą życia w 2018 roku, z niekończącą się agresją politycznych skandali, dziwacznych klęsk żywiołowych i głosów wykrzykujących swoje pragnienia i resentymenty w pustkę.
“Pośród całego wewnętrznego i zewnętrznego bełkotu, którego doświadczamy każdego dnia, trudno znaleźć fundamenty” - mówi Holter. “Myślę, że ten album odzwierciedla to uczucie kakofonii i tego, jak ktoś na nią reaguje - jak się zachowuje, jak szuka miłości dla pocieszenia. Może to kwestia słuchania i zbierania pozornego szaleństwa, tworzenia z tego czegoś i wyobrażania sobie przyszłości.”.
Pierwsza ujawniona piosenka z albumu 'I Shall Love 2' odbija się echem nadziei: "Jestem zakochana... Nie ma nic więcej". Towarzyszy jej teledysk wyreżyserowany przez Dicky'ego Bahto.
Większość piosenek na ‘Aviary’ wyrosła z "oczyszczającej solowej improwizacji" przy pomocy głosu i syntezatora, nagrywanych przez Holter w domu przez cały 2017 rok. Choć na ‘Wilderness’ pokazała swój talent do pisania nieskazitelnie skonstruowanych popowych ballad, ‘Aviary’ opisuje jako ćwiczenie pozwalające wskazać drogę jej podświadomości. R....... więcej