Paul Webb wydał dotąd jedną płytę pod swoim nazwiskiem – znakomitą ‘Out Of Season’ - będącą owocem współpracy z Beth Gibbons z Portishead. To wydarzyło się w 2002 roku. Od tamtej pory, pod pseudonimem Rustin Man, pracował nad jego następcą, nagrywając w swoim domu, w przystosowanej stodole w Essex, trzy mile od najbliższej wioski. W niezwykłym budynku, który w takim samym stopniu przypomina Old Curiosity Shop, co nowoczesną przestrzeń życiową. Tworzeniu tego miejsca, gdzie wraz z żoną Sam wychowywał dwie córki, równocześnie towarzyszyła praca nad ‘Drift Code’, który miał zostać ostatecznie opublikowany w lutym 2019 roku przez Domino. A więc trwało to dłużej niż oczekiwano.
“Znajomy powiedział mi o rozmowie z Kraftwerk.” - mówi Webb. “Na pytanie, dlaczego pisanie muzyki zajęło im tyle czasu, odpowiedzieli: “Pisanie muzyki było bardzo szybkie, ale budowanie instrumentów zajęło trochę czasu”. Mam nadzieję, że ten cytat jest prawdziwy, ponieważ jest zabawny i całkowicie zrozumiały! Tworzenie muzyki przy jednoczesnym tworzeniu naszego środowiska życia i pracy oraz rodzinie. Sprawiliśmy, że stodoła była jak duży plac zabaw. Nasz własny świat, niepowtarzalna atmosfera, do której nie mogły się wkraść zewnętrzne wpływy. Można powiedzieć, że to wszystko rozpraszało, ale pod pewnymi względami nie było w tym nic rozpraszającego, bo wszystko zmierzało w tym samym kierunku.”.
Jak można oczekiwać od kogoś o rodowodzie Webba, ‘Drift Code’ to głębokie, drobiazgowe dzieło. Słychać tu upływ czasu, przestrzeń życiową pełną sztuki, cenne przedmioty i śmieci, lata słuchania muzyki filmowej i standardów z lat czterdziestych. Ale jest też zaskakująca spontaniczność. Pomimo, że wiele robił w pojedynkę, technika nagraniowa Webba sprawiła, że muzyka wydaje się brzmieć tak, jakby została nagrana przez grupę muzyków grających w tym samym pomieszczen....... więcej